Thomas Thurnbichler

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Thomas Thurnbichler

Powód słabej formy?

Wytknięto Thurnbichlerowi poważny błąd. Padły słowa o katastrofie. Wszelkie założenia legły w gruzach

2023-12-15 10:00

Trudno przewidywać kiedy i czy w ogóle polscy skoczkowie wrócą do formy i znów zaczną rywalizować o najwyższe lokaty. Thomas Thurnbichler przekonuje, że wie, co zrobić, aby odmienić dyspozycję Polaków, a wśród ekspertów nie brakuje spekulacji, co przyczyniło się do słabszej formy zawodników. Rafał Kot, członek zarządu PZN sugeruje, że zaważyć o tym mógł obóz na Cyprze.

Rafał Kot w rozmowie z PAP został zapytany, co jest głównym problemem reprezentantów Polski. - Nasi trenerzy mówią, a to są wysokiej klasy specjaliści, więc na pewno mają rację, że główny problem to pozycja najazdowa. To przecież podstawa skoku, bez której nie ma dobrego wybicia czy nadania kierunku, a w końcowym efekcie metrów - tłumaczył członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. Jaka jego zdaniem jest na to rada? Jak powtarza sztab, trzeba zacząć od początku i to jak najszybciej. Gdy dojazd będzie prawidłowy, to być może kolejne elementy poskładają się w całość i od razu właściwie zafunkcjonują - dodał.

Kamil Stoch zdecydowanie podsumowany przez Thomasa Thurnbichlera. Austriak podkreślił to z całą mocą

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

To zaważyło o słabej dyspozycji skoczków?

Jego zdaniem prawdopodobnie pechowy okazał się też przedsezonowy wyjazd na Cypr. - To miała być frajda i odprężenie. No i pewnie tak było, ale powrót z tropiku do kilkunastostopniowych mrozów podczas treningów w Norwegii skończył się katastrofą. Przechorowali to dosłownie wszyscy, a efektem było osłabienie i utrata wypracowanej formy - ocenił.

W mediach pojawiły się też głosy, że jednym z powodów może być wiek naszej czołówki. Jakie jest zdanie specjalisty, który jako fizjoterapeuta z kadrą skoczków współpracował przez niemal dziesięć lat? - Według mnie absolutnie nie ma to żadnego związku! Gdyby tak było, to nasi młodzi zawodnicy robiliby wynik, a tymczasem nie idzie wszystkim. Jestem bardzo daleki od zaglądania w PESEL, a poza tym trener dokonując wyborów personalnych bierze pod uwagę dyspozycję i to, co się prezentuje na skoczni, a nie wiek czy wyłącznie doświadczenie - ocenił.

Wracając do decyzji Thurnbichlera Kot ponownie podkreślił, że zarząd PZN ma ogromne zaufanie do szkoleniowca. - Dla niego to też jest ciężki czas, ale mimo młodego wieku jest bardzo doświadczonym i wykształconym trenerem, więc nasi skoczkowie również powinni całkowicie mu zaufać. Jedność i zaufanie w takiej sytuacji mogą się po prostu okazać kluczowe. I to szybko - podsumował wieloletni działacz PZN.

Najnowsze