Czeskie skoki narciarskie przeżywają bardzo poważny kryzys. Sytuacja u naszych południowych sąsiadów z tą dziedziną sportów zimowych nie jest kolorowa. O punkty w różnych zawodach stara się rywalizować chociażby Filip Sakala. Zawodnik zaskoczył kibiców, przyznając się za pośrednictwem mediów społecznościowych, że zmagał się z koronawirusem.
- Teraz mogę już oficjalnie potwierdzić, że przetrwałem COVID-19. Teraz nadszedł jednak czas na powrót do ciężkiej pracy - napisał w opisie wideo opublikowanym na Instagramie. Sakala użył też bardzo zaskakującego porównania. Swoją walkę z COVID-19 porównał do... interesującego doświadczenia.
Sakala jest synem byłego mistrza świata w lotach narciarskich (z 1994 roku) Jaroslava Sakali. Na razie nie udało mu się dorównać osiągnięciom ojca. Na poprzednich mistrzostwach świata zajął 29. miejsce. Do tej pory nie udało mu się zdobyć jeszcze punktów w konkursach Pucharu Świata.