W tym sezonie nikt nie jest w stanie dorównać Ryoyu Kobayashiemu. Japończyk deklasuje rywali, ale w ostatnich tygodniach sprawiał wrażenie, jakby pozwalał rywalom do siebie doskoczyć. Wykorzystuje to między innymi Kamil Stoch, wicelider klasyfikacji Pucharu Świata. Czy Polak da radę przeskoczyć rywali w Willingen i Seefeld?
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym", Alexander Stoeckl, trener reprezentacji Norwegii zachwyca się nad atutami Kamila Stocha i nazywa go wybitnym skoczkiem. - Chodzi mi o to, że potrafi szybko przystosowywać się do zmian, jakie zachodzą w skokach narciarskich, w sprzęcie i technice. To jego największy atut. Kamil skacze wyjątkowo. I bardzo uniwersalnie, bo proszę zwrócić uwagę, że potrafi wygrywać na wszystkich obiektach, od mamutów po normalne skocznie. To klucz - mówi.
Norwescy skoczkowie nie radzą sobie zbyt dobrze w tym sezonie. Stoeckl jest przekonany, że polscy skoczkowie będą w Willingen skakać bardzo dobrze, a samego Stocha nazywa wybitnym zawodnikiem. - Od lat potrafi utrzymywać się na topie. Jest bardzo ambitny i przypuszczam, że potrafi naprawdę ciężko pracować.
Austriacki trener od siedmiu lat jest związany z norweską kadrą, którą objął po Mice Kojonkoskim. Jego podopieczni zdobywali najważniejsze medale na dużych imprezach - łącznie ze złotem na zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu.
Polecany artykuł: