Maciej Kot, Agnieszka Kot

i

Autor: Instagram/Agnieszka Kot Maciej Kot, Agnieszka Kot

Była bezsilna

Żona Macieja Kota była bezbronna jak dziecko. Łzy same napływały jej do oczu, musiała wyrzucić to z siebie

2024-05-10 12:49

Maciej Kot i jego żona Agnieszka Kot (znana także pod panieńskim nazwiskiem Lewkowicz) od pięciu lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. W ich życiu nie brakuje jednak wzlotów i upadków, a jeden z gorszych momentów zaliczyła ostatnio 30-latka. Żona polskiego skoczka była bezbronna jak dziecko, a łzy same napływały do jej oczu.

Maciej Kot i Agnieszka Kot to jedna z najpopularniejszych par w świecie skoków. Nie zmieniło tego nawet kilka słabszych sezonów skoczka, w trakcie których nie skakał on w najważniejszych zawodach. Kotowie poznali się jeszcze na studiach, a ich wieloletni związek zaowocował ślubem w maju 2019 roku. Jeszcze zanim Agnieszka stała się żoną Kota, była już świetnie znana pod panieńskim nazwiskiem Lewkowicz. Kibice doskonale wiedzą o jej zamiłowaniu do sportu. W młodości 30-latka uprawiała lekkoatletykę, a od pewnego czasu jej pasją jest triathlon. Kot pracuje jako trenerka personalna i ma nawet własną siłownię. Sport płynie w jej krwi, ale nawet tak aktywnej osobie zdarzają się gorsze dni.

Wieść o Thomasie Thurnbichlerze gruchnęła jak grom z jasnego nieba. Przełom w życiu. Nowina, jakiej nikt się nie spodziewał

Sonda
Czy podoba Ci się Agnieszka Kot?

Żona Macieja Kota nie mogła powstrzymać łez

Agnieszka jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie propaguje sportowy tryb życia i dzieli się swoimi sukcesami. Śledzi ją ponad 30 tysięcy osób, a żona Kota czuje się odpowiedzialna za fanów. Właśnie dlatego postanowiła pokazać im też te gorsze momenty z pozornie idealnego życia. Za pośrednictwem Instastories opowiedziała o trudnym dniu, w którym była całkowicie bezsilna.

Skoczek przerwał milczenie na temat fatalnych relacji z trenerem. Musiał ujawnić prawdę, dlaczego tak potraktowali szkoleniowca

Agnieszka Kot miała fatalny dzień

"Ja tylko tak to tu zostawię, żebyście sobie nie myśleli, że zawsze jest kolorowo i że są dni, kiedy jestem bezbronna jak dziecko, a jedyne co mi się nasuwa to łzy do oczu. Dziękuję. Pozdrawiam. Jutro jest nowy dzień" - wyrzuciła z siebie w nocnym wpisie, który zobrazowała zdjęciem bez uśmiechu w kolarskim stroju na tle kafelków na ścianie. To sugeruje, że zostało zrobione w domowym zaciszu.

Fatalny dzień Agnieszki Kot

i

Autor: Instagram/Agnieszka Kot Fatalny dzień Agnieszki Kot
Najnowsze