Maciej Kot i Agnieszka Kot to jedna z najpopularniejszych par w świecie skoków. Nie zmieniło tego nawet kilka słabszych sezonów skoczka, w trakcie których nie skakał on w najważniejszych zawodach. Kotowie poznali się jeszcze na studiach, a ich wieloletni związek zaowocował ślubem w maju 2019 roku. Jeszcze zanim Agnieszka stała się żoną Kota, była już świetnie znana pod panieńskim nazwiskiem Lewkowicz. Kibice doskonale wiedzą o jej zamiłowaniu do sportu. W młodości 30-latka uprawiała lekkoatletykę, a od pewnego czasu jej pasją jest triathlon. Kot pracuje jako trenerka personalna i ma nawet własną siłownię. Sport płynie w jej krwi, ale nawet tak aktywnej osobie zdarzają się gorsze dni.
Żona Macieja Kota nie mogła powstrzymać łez
Agnieszka jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie propaguje sportowy tryb życia i dzieli się swoimi sukcesami. Śledzi ją ponad 30 tysięcy osób, a żona Kota czuje się odpowiedzialna za fanów. Właśnie dlatego postanowiła pokazać im też te gorsze momenty z pozornie idealnego życia. Za pośrednictwem Instastories opowiedziała o trudnym dniu, w którym była całkowicie bezsilna.
Agnieszka Kot miała fatalny dzień
"Ja tylko tak to tu zostawię, żebyście sobie nie myśleli, że zawsze jest kolorowo i że są dni, kiedy jestem bezbronna jak dziecko, a jedyne co mi się nasuwa to łzy do oczu. Dziękuję. Pozdrawiam. Jutro jest nowy dzień" - wyrzuciła z siebie w nocnym wpisie, który zobrazowała zdjęciem bez uśmiechu w kolarskim stroju na tle kafelków na ścianie. To sugeruje, że zostało zrobione w domowym zaciszu.