Agnieszka Radwańska: Czasami się zastanawiam, jak moje uderzenia weszły w kort

2016-03-15 3:00

Fenomenalna, magiczna, genialna, kosmiczna... To przymiotniki, które padają najczęściej w opisach akcji Agnieszki Radwańskiej (27 l.) z meczu z Monicą Niculescu (6:2, 6:1) w III rundzie turnieju WTA w Indian Wells. W kluczowych momentach Polka popisywała się takimi zagraniami, że kalifornijska publiczność szalała w ekstazie, a biedna rumuńska rywalka miała coraz mniejszą ochotę do gry. - Czasami po takich akcjach sama patrzę zdziwiona i zastanawiam się: "Jak to weszło w kort?!" - żartuje Agnieszka.

Radwańska jest już w IV rundzie. W Indian Wells zarobiła 67,6 tys. dol. (260 tys. zł). Jej kolejną rywalką będzie Serbka Jelena Janković (nr 20), a zanim do tego pojedynku dojdzie, kibice krakowianki wciąż emocjonować się będą kosmicznymi zagraniami Polki z meczu z Niculescu. Niby Agnieszka zdążyła już nas do tych tenisowych czarów przyzwy- czaić, ale czasem i tak jedynymi reakcjami mogą być szok i niedowierzanie.

Zobacz: WTA Indian Wells: Radwańska z zagraniem roku w... marcu? "Dajcie jej nagrodę już teraz"

- Jak ja to robię? Po prostu instynktownie reaguję na to, co dzieje się na korcie. Taki już jest mój styl gry - uśmiechała się Radwańska pytana po meczu o jej szalone akcje.

Najbardziej widowiskowy był zaskakujący kontratak Polki w ostatnim gemie. Po mocnym smeczu Niculescu wydawało się, że Rumunka ma już punkt w garści. Nic z tego. Sprytna krakowianka świetnie przewidziała kierunek uderzenia rywalki, wyciągnęła się jak struna i odegrała wzdłuż linii. Przeciwniczka aż z wrażenia wypuściła rakietę z rąk.

Niesamowicie efektowne było też magiczne zagranie Agnieszki w pierwszym secie. Po minięciu Niculescu zwinna Polka akrobatycznym uderzeniem odwrócona tyłem do siatki odegrała na stronę rywalki. Podkręcona piłka nabrała dziwnej rotacji i spadła na samą linię! Rumunka tylko skrzywiła się i pokręciła z niedowierzaniem głową.

Sprawdź: WTA Indian Wells. Radwańska zagra z Janković. Kiedy i o której godzinie mecz?

- Czy mam swoje ulubione zagrania? Tyle jest tych turniejów, meczów i akcji, że o wielu po prostu już zapominam - żartowała Agnieszka, która regularnie wygrywa głosowania fanów na najlepsze uderzenie miesiąca i roku. - Dobrze, że mamy internet. Dzięki temu mogę później pooglądać te moje uderzenia i przypomnieć sobie, jak zagrałam - dodała Polka, która awansuje z 3. na 2. miejsce w rankingu, jeśli w Indian Wells dojdzie do 1/2 finału.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany