– Cieszę sie, że te 18 lat grania w tenisa nie poszło na marne – powiedziała Radwańska na zaimrowizowanej minikonferencji prasowej, komentując grę w finale tegorocznego Wimbledonu. – Mam nadzieję, że bedę miała okazję grać jeszcze takie finały.
– Miałam teraz kilka dni wolnego, ale wszystko, co dobre szybko się kończy. Teraz zaczynam trenować i chcę na igrzyskach wypaść tak samo dobrze jak na Wimbledonie – powiedziała tenisistka.
Na lotnisku w Balicach na tenisistkę czekali kibice i dziennikarze. Radwańska rozdała kilkadziesiat autografów, wysłuchała gromkiego „Sto lat” i po krótkiej konferencji odjechała do domu.