To był mecz przełamań. Zwłaszcza w drugim secie, w którym aż siedem razy zawodniczki nie wykorzystały własnego serwisu. 70-minutowa walka należała jednak do polsko-rumuńskiej pary, która dyktowała warunki gry. Rywalki od początku spotkania nie potrafiły nawiązać równorzędnej rywalizacji z Rosolską i Mitu. Dla Polki to już piąty triumf w rywalizacji deblowej. Wcześniej była najlepsza w Vina del Mar (2008), Marbelli (2009), Budapeszcie (2011) i Monterrey (2015). Za zwycięstwo w Bastad otrzymała, do podziału z Rumunką, 12 300 dolarów. - Jestem szczęśliwa. To nie był dla nas łatwy tydzień - powiedziała po zakończeniu spotkania rozentuzjazmowana zawodniczka z Polski.
Alicja Rosolska (Polska) / Andreea Mitu (Rumunia) - Lesley Kerkhove (Holandia) / Lidzia Marozawa (Białoruś) 6:3, 7:5