Czakwetadze miała poważne problemy ze zdrowiem. Trzykrotnie musiała oddać mecz po tym jak mdlała w trakcie gry. Lekarze postawili diagnozę, a...właściwie to dwie, całkowicie sprzeczne, więc nie bardzo wiedziała jak się leczyć. Aż nieoczekiwana propozycja dla tenisistki przyszła z partii Silna Rosja, której patronem jest prezydent Dimitrij Miedwiediew. To drugie ugrupowanie w rosyjskim parlamencie po najsilniejszej Jednej Rosji Władimira Putina.
Rosyjscy parlamentarzyście wiele do gadania nie mają, bo realna władza w tym kraju skoncentrowana jest gdzie indziej, więc Anna Czekwetadze zbytnio przemęczac się nie będzie. Zapowiedziała, że zajmie się wspieraniem w Dumie sportu młodzieży i ochroną praw kobiet.