Aryna Sabalenka naprawdę powiedziała to o Idze Świątek po przegranym finale! Podkreślała to wiele razy!

i

Autor: AP Aryna Sabalenka

Mocne słowa

Aryna Sabalenka naprawdę powiedziała to o Idze Świątek po przegranym finale! Podkreślała to wiele razy!

2024-05-05 8:47

Iga Świątek po kosmicznym finale turnieju WTA w Madrycie pokonała Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6(7), broniąc w dramatycznej końcówce aż trzech piłek meczowych. To było wielkie widowisko, wspaniała reklama kobiecego tenisa, ponad 3 godziny stojącej na niesamowitym poziomie zażartej rywalizacji. Sabalenka w trzecim secie prowadziła 3:1, ale Świątek poderwała się do walki. Jak Białorusinka podsumowała mecz w czasie konferencji prasowej? Sabalenka w pięknych słowach doceniła klasę Polki.

Aryna Sabalenka przegrała z Igą Świątek, ale po pasjonującym finale turnieju w Madrycie podkreślała, że jest z siebie bardzo dumna. Białorusinka po triumfie w Australian Open wpadła w duży dołek formy, na co wpływ z pewnością miały zawirowania w życiu prywatnym. W Madrycie z meczu na mecz odbudowała mistrzowską formę. Iga Świątek pokonała ją już po raz siódmy, ale Białorusinka nie zawiesiła Polce tak wysoko poprzeczki jeszcze nigdy, nawet wtedy gdy to ona była górą.

- Jestem z siebie bardzo dumna, że byłam w stanie wyjść z trudnej sytuacji i znów być w stanie walczyć, pokazując swój najlepszy tenis. Mimo, że po tym zaciętym meczu lepsza okazała się Iga, jestem zadowolona z poziomu, który zaprezentowałam i wysiłku, który włożyłam w to spotkanie i w ten turniej. Mogę z niego wyciągnąć dużo pozytywnych rzeczy. Opuszczam Madryt z pozytywnymi myślami i już nie mogę się doczekać powrotu tutaj w przyszłym roku - podkreślała Aryna Sabalenka.

Aryna Sabalenka o Idze Świątek po przegranym finale. Mocne słowa Białorusinki

Co okazało się decydujące w szalonym finale, który Iga Świątek wygrała 7:5, 4:6, 7:6(7), broniąc trzech piłek meczowych? - Gdybym to wiedziała, pewnie siedziałabym tutaj z pucharem - stwierdziła ze śmiechem Aryna Sabalenka. - W takich meczach decyduje kilka punktów. Pewnie kiedy ją przełamałam w trzecim secie, powinnam być bardziej skupiona na moim serwisie, ale to nie było tak, że popełniałam podwójne błędy. Ona wtedy zagrała wspaniały tenis, świetne returny, wywarła na mnie presję i przełamała mnie. Myślę, że po prostu zagrała nieco lepiej w kluczowych momentach i tyle. Miałam swoje szanse, ale nie mam poczucia, że je zmarnowałam. Ona po prostu zagrała wtedy wspaniale - analizowała Aryna Sabalenka.

ZOBACZ: Ile zarobiła Iga Świątek za wygranie turnieju w Madrycie? Fortuna dla Polki!

Wiceliderka rankingu WTA nie ukrywa, że bardzo ciężko przełknąć porażkę po tak długim i zaciętym meczu, w którym była tak blisko zwycięstwa. - To trudne, zwłaszcza że masz w pamięci te wszystkie kluczowe momenty, swoje myśli i to, w jaki sposób wtedy grałaś. Było po prostu tak blisko. Ale będę cierpieć przez jeden dzień, a jutro wyjeżdżam do Rzymu, więc szybko o tym zapomnę. Jutro są moje urodziny. Mam nadzieję, że będę w dobrym nastroju, choć kończę już 26 lat, a to jest do bani - zaśmiała się Aryna Sabalenka. - To trudne i ciężko to zaakceptować. Ale jednocześnie nie jest tak, że łatwo przegrałam mecz i nie dałam z siebie wszystkiego. Myślę, że dałam z siebie wszystko i mogę być z siebie dumna. I mam nadzieję, że tak jak rozmawialiśmy na korcie, w przyszłym roku wszystko pójdzie po mojej myśli - dodała z uśmiechem Białorusinka.

NIE PRZEGAP: Iga Świątek nagle chciała uciekać ze strachu. Usłyszała potężny huk.

Finałowe starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką o tytuł w Madrycie okrzyknięte już zostało meczem roku. Czy można już mówić o wielkiej rywalizacji, podobnej do tej, jaką w męskim tenisie toczyli Federer, Nadal i Djoković?

- Wow, to ważne pytanie. To jest właśnie to, co naprawdę chcę zobaczyć. Naprawdę chcę zobaczyć jeszcze wiele finałów przeciwko Idze. I chcę widzieć więcej zwycięstw niż porażek - zaśmiała się Aryna Sabalenka. - Naprawdę mam nadzieję, że będziemy w stanie utrzymać poziom lub nawet podnosić go co roku i po prostu chcę być jedną z tej wielkiej trójki - dodała Białorusinka, nawiązując do słów, że wraz ze Świątek i Jeleną Rybakiną tworzą Wielką Trójkę w kobiecym tenisie. - Naprawdę jestem szczęśliwa, że jestem w tej Wielkiej Trójce, jak nas nazywacie. To naprawdę bardzo mnie motywuje do dalszej pracy i ciągłego doskonalenia się, bo chcę w niej pozostać, a potem po prostu odnieść z nimi tyle zwycięstw, ile tylko się da - zakończyła Sabalenka.

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?

Pytanie 1 z 30
Na której nawierzchni najbardziej lubi grać Iga Świątek?
Super Tenis: Iga Świątek vs. Aryna Sabalenka
Najnowsze