Informacje o śmierci Konstantina Kołcowa rozeszły się po światowych mediach tempem błyskawicy. Nie tylko dlatego, że był on w przeszłości zawodnikiem klubów z NHL, ale przede wszystkim dlatego, że spotykał się z Aryną Sabalenką. Ich związek wydawał się być bardzo udanym i para bardzo często pokazywała się razem. Tuż po śmierci Kołcowa okazało się jednak, ze od pewnego czasu nie tworzyli już pary, o czym poinformowała sama Sabalenka, umieszczając wpis dotyczący śmierci byłego partnera. - Śmierć Konstantina to niewyobrażalna tragedia i chociaż nie byliśmy już razem, moje serce jest złamane. Proszę o uszanowanie prywatności mojej i jego rodziny w tym trudnym czasie - napisała wówczas Białorusinka.
Sabalenka przerwała milczenie. Poruszający wpis
Kibice zastanawiali się, czy wiceliderka rankingu WTA wystartuje w najbliższych turniejach, ale nie zrezygnowała z występu w Miami Open. Nie udzielała jednak wywiadów i przeważnie nie zabierała głosu w mediach społecznościowych. Milczenie przerwała dopiero teraz i zwróciła się poprzez Instagrama do swoich fanów, wyrażając wdzięczność za okazane wsparcie.
- Chciałam poświęcić chwilę, aby podziękować wszystkim moim fanom za okazaną miłość i wsparcie w tym trudnym czasie. Wasze miłe słowa znaczą tak wiele i noszę je ze sobą każdego dnia. Jestem bardzo wdzięczna za Was wszystkich - można przeczytać na Instastories reprezentantki Białorusi.
Listen on Spreaker.