Aryna Sabalenka, dwukrotna półfinalistka Wimbledonu, w zeszłym tygodniu zmuszona była wycofać się z turnieju WTA w Berlinie przed ćwierćfinałowym meczem z Anną Kalińską. Białorusinka narzekała na kłopoty z barkiem. Potem normalnie trenowała, ale okazało się, że kontuzja wciąż przeszkadza jej w grze. - Nie jestem teraz w stu procentach sprawna – zdradziła Aryna Sabalenka. - Robimy wszystko, co w naszej mocy, wraz z moim zespołem, aby mieć pewność, że będę mogła rozegrać tutaj swój pierwszy mecz. Ale nie jestem w stu procentach gotowa - podkreślała Białorusinka, a na pytanie, czy może wycofać się w przed meczem, odparła: - Tak, jest taka szansa.
Aryna Sabalenka KONTUZJA: Białorusinka wycofa się z Wimbledonu?
Aryna Sabalenka zdradziła, że chodzi o bardzo rzadką kontuzję mięśni barku. Ból utrudnia jej serwowanie. - To naprawdę specyficzna kontuzja, bardzo rzadka - wyjawiła. Wcześniej Białorusinka zrezygnowała z gry w turnieju olimpijskim w Paryżu. - Postanowiłam poświęcić igrzyska dla kariery, dla zdrowia – tłumaczyła teraz Sabalenka. - Mam nadzieję, że będę mógł wystąpić na następnych igrzyskach olimpijskich - dodała.