Łukasz Kubot i Marcelo Melo w londyńskich ATP Finals rozstawieni są z numerem 1 i w poniedziałkowy wieczór potwierdzili klasę. Polak i Brazylijczyk pewnie pokonali pierwszą przeszkodę - Chorwata Dodiga i Hiszpana Granollersa. Drugi set był dramatyczny, Kubot i Melo prowadzili już 4:1 i wydawało się, że nie mogą już wypuścić zwycięstwa z rąk. Jednak roztrwonili całą przewagę i zrobiło się 4:4. Końcówka należała jednak do mistrzów Wimbledonu. Mecz zakończył wspaniały return Kubota.
Łukasz i Marcelo już na pewno zakończą sezon jako najlepsza para na świecie. W Londynie zarobili 130 tys. dolarów (94 tys. za udział i 36 tys. za grupowe zwycięstwo).
Kolejny grupowy mecz w ATP Finals rozegrają w środę, a ich rywalami będą słynni amerykańcy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie, którzy też rozpoczęli występ w Londynie od zwycięstwa. Pokonali 7:5, 6:7(3), 10-8 Szkota Jamiego Murraya i Brazylijczyka Bruno Soaresa.