Gwizdek24.pl: Mecz z Hindusem Somdevem Devvarmanem ("Jerzyk" wygrał 6:7, 3:6, 6:1, 6:0, 7:5) to był prawdziwy horror, ale warto było zarwać noc, żeby to widowisko obejrzeć.
Jerzy Janowicz senior: Oj, warto było (śmiech). Denerwowałem się strasznie, zwłaszcza gdy pod koniec pierwszego w seta Jurek został ewidentnie skrzywdzony. Przecież piłka po zagraniu Hidusa była dobre kilka centymetrów za linią!
- Jerzyk zareagował bardzo gwałtownie. Zrobił chorwackiej sędzinie prawdziwą awanturę...
- Ale czy można go za to winić? Walczył ciężko ponad 70 minut w tym secie i na koniec został okradziony z punktu, który mu się należał. Gdyby sędzia się nie pomyliła, miałby seta, ale przez ten błąd go przegrał. Takich rzeczy nie można zawodnikowi robić, sędzia mogła wypaczyć wynik całego spotkania. Zresztą ta pani (Chorwatka Marija Cicak, red.) dała już nam się we znaki w 2010 roku, jak Polska grała z Finlandią w Pucharze Davisa (porażka 2-3, red.). Też wtedy sędziowała i strasznie dużo piłek nam zabrała. Niestety niektórzy sędziowie lubią błyszczeć.
- Jurek po raz drugi grał na bocznym korcie, na którym brak aparatury sprawdzającej decyzje arbitrów. Nie mógł brać tzw. challengów.
- I uważam, że jest to bardzo niesprawiedliwe. Każdy na turnieju powinien grać w takich samych warunkach i na takich samych zasadach. Po tej awanturze pod koniec pierwszego seta widać było, że ma w pamięci tę piłkę. Dlatego długo nie mógł złapać właściwego rytmu.
- Dwie pierwsze partie przegrał, ale potem grał genialnie, niszcząc rywala.
- Dobrze, że go tak mordował i gonił po korcie, bo Hindus porusza się fantastycznie. Kiedyś Jurek z nim grał i przegrał, więc wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko. Dobiegał do nieprawdopodobnych piłek. Ale w końcu musiał się zmęczyć.
- Problemy zaczęły się przy stanie 5:2 dla Jurka w piątym secie, po tym jak pękł mu pęcherz na prawej dłoni. To poważna dolegliwość?
- Poważna może nie, ale bardzo dokuczliwa. Ręka szczypie, a ból przeszkadza w grze. Jurek stracił czucie piłki, zgubił też przez te problemy koncentrację. Hindus wyrównał i zrobiło się groźnie. Na szczęście Jerzyk opanował sytuację. Jestem z niego dumny, bo wychodząc zwycięsko z tej trudnej sytuacji, pokazał klasę.
- Tę kontuzję uda się zaleczyć przed starciem z Nicolasem Almagro?
- Mam nadzieję, że tak. To w końcu tylko pęcherz. Po opatrzeniu rany powinno być dobrze.
- Jak pan ocenia szanse syna w pojedynku z Hiszpanem?
- Almagro to świetny tenisista, taki stary cwaniak. Ale jeśli Jurek zagra na swoim poziomie, to będzie w stanie go pokonać. Myślę, że może być nawet łatwiej niż z Hindusem. Oczywiście jeżeli ta rana na dłoni nie będzie przeszkadzać. Szanse Jurka na zwycięstwo oceniam na 60 procent.
Australian Open 2013. Janowicz vs Almagro. Jerzy Janowicz senior: Daję Jurkowi 60 procent szans w starciu z Almagro w III rundzie - WYWIAD
Przed startem Australian Open Jerzy Janowicz senior, ojciec polskiej gwiazdy tenisa, mówił w rozmowie z "Super Expressem" i Gwizdek24.pl, że będzie zadowolony, jeśli jego syn dojdzie do III rundy. Cel został osiągnięty, a apetyt wzrasta w miarę jedzenia. - Nicolas Almagro to świetny zawodnik, ale jeżeli Jurek zagra na swoim poziomie, to wierzę, że zdoła wygrać. Daję mu 60 procent szans - ocenia przed starciem z zajmującym 11. miejsce w rankingu Hiszpanem.