- To był bardzo wyrównany mecz - powiedział Djoković. - Zacząłem dobrze, miałem także kilka okazji na początku drugiej partii, ale ich nie wykorzystałem. On serwował niesamowicie dobrze od samego początku aż do końca. Za każdym razem gdy miał kłopoty, wychodził z nich potężnym podaniem. Zasłużył dziś na to zwycięstwo i bardzo mu tego gratuluję. Ja dałem z siebie wszystko to, co najlepsze.
Przeczytaj koniecznie: Soczi 2014. Znamy skład Polski na zimowe IO!
- Podczas naszego zeszłorocznego spotkania to ja miałem szczęście przy kilku uderzeniach - dodał Djoković, który rok temu po ponad pięciogodzinnym meczu wyeliminował Wawrinkę w IV rundzie. - Tym razem jednak to on miał trochę szczęścia przy stanie 30-30, przy tym returnie. Później miałem do zagrania prostego woleja przy meczbolu. To jest sport. On pokazał swoją wytrzymałość psychiczną i zasłużył na zwycięstwo.