Iga Świątek - Camila Giorgi 2:6, 0:6
Zaczęło się obiecująco. Serwująca Camila Giorgi co prawda zgarnęła pierwszego gema, ale Iga Świątek najpierw szybko wyrównała, a potem przełamała serwis Włoszki. Prowadziła 2:1. Jak się później okazało, był to ostatni gem zapisany na jej koncie. Grająca bardzo agresywny tenis Giorgi błyskawicznie odrobiła straty. Narzuciła niesamowite tempo gry, wywierając presję i zmuszając Świątek do błędów. Blondwłosa Włoszka wygrała aż 11 gemów z rzędu. Coraz bardziej bezradna Iga nie miała zupełnie pomysłu, jak wybić ją z rytmu.
Igę Świątek zawiodła jej bardzo ważna broń - serwis. Młoda Polka zbyt rzadko trafiała pierwszym podaniem (tylko 52 procent), co Giorgi wykorzystywała bezlitośnie. Potężnymi returnami Włoszka zmuszała Świątek do kolejnych błędów. Na koniec meczu Iga walczyła jeszcze dzielnie o honorowego gema w drugim secie. Nie dała jednak rady. Przegrała 2:6, 0:6.
Świątek po czterech zwycięstwach w Melbourne (trzy w kwalifikacjach i jedno w I rundzie) nie zdołała nawiązać walki z zajmującą 28. miejsce w rankingu Camilą Giorgi, ale jej debiut w seniorskim Australian Open to oczywiście kolejny sygnał, że przed młodziutką Polką otwarta droga do wielkiej kariery. Iga zarobiła też w Melbourne imponujące pieniądze, które z pewnością pomogą jej dalej się rozwijać. Nagroda za awans do II rundy to 105 tysięcy dolarów australijskich czyli 283 tysięcy złotych. W rankingu WTA awansuje też ze 177. miejsca w okolice 141. pozycji.
Przed Igą Świątek występ w turnieju miksta. Zagra w nim w parze z Łukaszem Kubotem. Rywale w I rundzie to Alicja Rosolska i jej chorwacki partner Nikola Mektić, więc będzie ciekawie...