Iga Świątek w wielkim stylu wygrała WTA Finals i odzyskała pierwsze miejsce w światowym rankingu. W finale z Jessicą Pegulą straciła zaledwie jednego gema i w niespełna godzinę zapewniła sobie powrót na tron. Wcześniej ograła zresztą w półfinale Arynę Sabalenkę, oddając jej tylko pięć gemów, a w grupie nie miała większych problemów z Ons Jabeur (6:1, 6:2), Coco Gauff (6:0, 7:5) i Marketą Vondrousovą (7:6, 6:0). W turnieju dla ośmiu najlepszych zawodniczek 2023 roku raszynianka udowodniła, że jest najmocniejsza, a przy okazji solidnie zarobiła. Za komplet zwycięstw w Cancun Świątek zainkasowała ponad 3 miliony dolarów! Jest to jej najwyższe wynagrodzenie w tym sezonie, ale nie brakowało innych wysokich wypłat.
Policzyliśmy! Iga Świątek długo nie odda prowadzenia w rankingu WTA, przed nią spokojne miesiące
Głowa zaparowała nam po zobaczeniu, ile zarobiła Iga Świątek w tym roku
Na drugim miejscu pod względem zarobku w zakończonym sezonie znajduje się triumf w Roland Garros - w Paryżu Świątek zarobiła 2,3 mln dolarów. Już te dwa turnieje dają wielką kwotę, a należy do nich dodać m.in. wygraną imprezę rangi WTA 1000 w Pekinie, finał w Madrycie czy ćwierćfinał Wimbledonu. Łącznie 22-latka zarobiła w 2023 roku na korcie aż 9,86 mln dolarów, czyli ponad 40 mln złotych! Dzięki temu jest zdecydowaną liderką listy płac za cały sezon, wyprzedzając Arynę Sabalenkę i Coco Gauff.
Świątek zgromadziła w 2023 roku prawdziwą fortunę
Białorusinka za tegoroczne turnieje zarobiła 8,2 mln dol., a jej największym sukcesem był triumf w Australian Open. Z kolei 19-letnia Amerykanka zamyka podium z kwotą 6,7 mln dol., z czego dużą część stanowi wypłata za zwycięstwo w US Open. W czołówce znalazły się też Jessica Pegula (5,97 mln) i Jelena Rybakina (5,5 mln). Nie najgorzej prezentuje się bilans Magdy Linette, która zarobiła ok. 1,8 mln dol. i wyprzedza w tym zestawieniu tenisistki notowane wyżej w rankingu, m.in. Belindę Bencic i Darię Kasatkinę. Dużą rolę odgrywa w tym wypłata za półfinał poznanianki w Australian Open.