Każdy kibic Igi Świątek doskonale zdaje sobie sprawę, że trawa nie jest ulubioną nawierzchnią mistrzyni. Widać to po występach na Wimbledonie, gdzie w karierze seniorskiej najdalej zaszła do ćwierćfinału. W tym roku udział w londyńskiej imprezie zakończyła na III rundzie i doznała dość bolesnej porażki z Julią Putincewą. Przegrana wśród polskich fanów przeszła nieco bez echa, bo wielu zdaje sobie sprawę, że Świątek za główny cel w tym roku obrała igrzyska olimpijskie w Paryżu. Zagraniczni dziennikarze i eksperci nie szczędzą jednak słów krytyki pod adresem reprezentantki Polski.
Świątek krytykowana po Wimbledonie
Na mocną wypowiedź zdecydowała się m.in. Catherine Whitaker, była prezenterka Eurosportu i BBC. - Iga Świątek zaprezentowała się tak, jakby ktoś zrzucił ją z kosmosu. Jakby nigdy nie wygrała żadnego wielkiego szlema i nie była numerem jeden - powiedziała dziennikarka w znanym Tennis Podcast. Whitaker kilkukrotnie podkreśliła, że widać było słabość Świątek.
- Tak naprawdę to trudno mi znaleźć słowa, by oddać, jak słaba była Iga Świątek w drugim i trzecim secie. Była strasznie słaba i to wcale nie jest przesada - oceniła. - Zapytano ją, jak bardzo jesteś zdeterminowana, aby poprawić grę na trawie i pewnego dnia odnieść sukces na Wimbledonie? W odpowiedzi powiedziała: "jestem zdeterminowana na każdym turnieju". Ale to jest Wimbledon! I może to moje brytyjskie uprzedzenie lub romantyzm, ale nie jestem pewna, jak ona to naprawdę postrzega - dodała Whitaker.