Ubrana w tradycyjny miejscowy strój kobiecy zwany kebaya wsłuchiwała się w skupieniu w modlitwy o pokój i dobry los wygłaszane przez kapłana religii hindu - pedandę.
Po ceremonii każda z uczestniczek została skropiona święconą wodą tirta i otrzymała garść ryżu bija symbolizującego wielkość Najwyższego.
"Boska" ma dodatkową motywację, bo na Bali odwiedził ją chłopak, reprezentant Polski w pływaniu Paweł Korzeniowski. Znani sportowcy są parą od jakiegoś czasu. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce na romantyczne spotkania niż rajska wyspa na końcu świata. Jak widać, forma Domachowskiej od razu poszła w górę. Tak trzymaj, Marta!