Iga Świątek z pewnością inaczej planowała rozpoczęcie nowego sezonu. Odpadnięcie już w 4. rundzie Australian Open nie może zadowalać liderki rankingu WTA, jednak nie można też zbyt długo roztrząsać tego niepowodzenia. Wiadomo już, że lada moment Iga Świątek o kolejne triumfy walczyć będzie w Doha, gdzie zorganizowany będzie turniej rangi WTA 500. Choć nie jest to najbardziej prestiżowa impreza, to udział w niej weźmie niemal cała ścisła czołówka kobiecego tenisa! Dla Świątek może to być ważny moment na zbudowanie pewności przed kolejnymi miesiącami i turniejami. O to też jednak na co dzień dba Daria Abramowicz, która postanowiła zdradzić ostatnio nieco szczegółów pracy z Igą Świątek. Nie bała się mówić także o trudnościach, jakie czyhają na zawodniczkę i jej otoczenie.
Daria Abramowicz szczerze o pracy z Igą Świątek. Od tego ją odcinają
W rozmowie z portalem tennisuptodate.com Daria Abramowicz starała się pokazać różnicę między perfekcjonizmem a dążeniem do doskonałości i dlaczego należy stawiać na to drugie. – Oczywiście sportowcy porównują się do siebie. Porównywanie się jest w rzeczywistości jedną z oznak perfekcjonizmu. Z kolei perfekcjonizm jest napędzany przez ten świdrujący głos w głowie, który nieustannie pyta: "Co powiedzą inni?" oraz "Nie zrobię wystarczająco dużo, tyle co inni, tak samo lub nawet lepiej". Właśnie to myślenie jest pochłaniające i wyczerpujące. Dlatego jednym z obszarów mojej pracy jest to, by pokazać Idze, że istnieje różnica między perfekcjonizmem a dążeniem do doskonałości – tłumaczy psycholog współpracująca z Igą Świątek
– Perfekcjonizm może odejść i odchodzi, jeśli nad nim pracujesz. To, co chcemy osiągnąć w naszej pracy z Igą, to dążenie do doskonałości. Nie chcemy, by wkładała energię w coś, na co nie ma się wpływu i kontroli – dodaje.
Daria Abramowicz przyznała także, że sztab Igi stara się odciąć zawodniczkę od niepotrzebnych aktywności, aby ta mogła skupić się na sporcie. Chodzi m.in. o kontakty ze sponsorami. – Często dochodzi do konfliktu interesów. Sponsorzy chcą kolejnego dnia PR z zawodniczką, a drużyna odmawia, bo najważniejszy jest sport. Taka jest rzeczywistość. I tam musi odbywać się dyskusja, w centrum której zawsze są oczekiwania i potrzeby gracza. (..) Jest wiele rozmów ze sponsorami, ale Iga nie bierze w nich udziału. To, czego nasza zawodniczka potrzebuje, to spokojne i bezpieczne środowisko, aby realizować swoje priorytety – wyjawiła.