Hurkacz nie wytrzymywał w trakcie meczu, czuł ogromną frustrację
Dla Huberta Hurkacza tegoroczny Roland Garros z pewnością mógł potoczyć się nieco lepiej. Polak naprawdę dobrze radzi sobie w tym sezonie na mączce i teraz wiele wskazywało na to, że może pobić swój najlepszy wynik z tego turnieju, który osiągnął w 2022 roku, czyli dotarcie do 4. rundy. Niestety, choć szło mu naprawdę dobrze, to teraz w walce o ćwierćfinał musiał zmierzyć się ze swoim nemezis, czyli Grigorem Dimitrowem, z którym przegrał wcześniej pięć spotkań i niestety, tym razem znów poległ.
Jednak więcej dyskusji niż sama gra i wynik mówiono o tym, jak zachowywał się Hubert Hurkacz w stosunku do sędzi tego spotkania, Alison Hughes. Polak był tak niezadowolony z jej pracy, że podczas jednej z przerw pytał się Grigora Dimitrowa, czy zgadza się z nim na zmianę osoby prowadzącej mecz! Ostatecznie do tego nie doszło, ale zachowanie Hurkacza zostało negatywnie odebrane w tenisowym środowisku.
Fani wypomnieli Hurkaczowi jego zachowanie
Jak widać fani nie zapomnieli o tym, jak 8. rakieta świata zachowywała się w stosunku do pani arbiter. Hurkacz postanowił podziękować kibicom za wsparcie w mediach społecznościowych, ale wielu z nich w komentarzach przypomniało mu jego zachowanie. – Wzloty i upadki są częścią tej podróży, podobnie jak pasja i zapał, ale ostatecznie to wszystko miłość i szacunek. Jestem wdzięczny za tak fantastyczne wsparcie, które czułem z meczu na mecz. Jesteście najlepszymi fanami na świecie! Skoncentrowany na przyszłości. Do zobaczenia wkrótce! – napisał Polak na portalu X. Pod wpisem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy w jego kierunku: „a co z szacunkiem do sędziego?”, „zachowywałeś się jak rozdrażnione dziecko i byłeś niesamowicie lekceważący wobec sędzi”, „sędzina zasługuje na publiczne przeprosiny”, „co z przeprosinami dla sędzi i Grigora?” - czytamy we wpisach kibiców, a to jedynie ich mała część. Warto jednak podkreślić, że po meczu w obronę polskiego zawodnika wziął m.in. sam Grigor Dimitrow, który zapewniła, że Hurkacz nie chciał nikogo urazić.