Hubert Hurkacz był na najlepszej drodze do tego, aby doprowadzić do piątego seta w rywalizacji z Arthurem Filsem w II rundzie Wimbledonu. Podczas tie-breaka Polak miał już nawet piłkę setową, jednak wtedy wydarzyła się jedna z najgorszych rzeczy, jaka tylko mogła się wydarzyć. Po efektownej interwencji w wykonaniu wrocławianina, Hurkacz podnosił się z ziemi i w tym momencie rzucił rakietę upadając na oba kolana z wyraźnym grymasem bólu. Polak poprosił o przerwę medyczną, jednak sytuacja już wtedy wydawała się bardzo poważna i jasne było, że doznał on kontuzji. Niespodziewanie Hurkacz zdecydował się wrócić jeszcze na kort, ale po dwóch kolejnych piłkach poddał mecz.
Przegrana z francuskim zawodnikiem i odpadnięcie z Wimbledonu zeszło na dalszy plan, a lwia część środowiska tenisowego zaczęła zastanawiać się, jak poważna jest kontuzja Huberta Hurkacza. Jak poinformowali dziennikarze "Polsatu Sport" niedługo po zakończeniu meczu, wrocławianin natychmiast udał się do szpitala, aby przejść kompleksowe badania. Te informacje nie zwiastują raczej niczego dobrego.
Oczywiście konferencja polskiego tenisisty, który zajmuje obecnie 7. miejsce w rankingu ATP została odwołana i fani Hurkacza muszą uzbroić się w cierpliwość czekając na kolejne informacje w sprawie stanu zdrowia naszego zawodnika. Te powinny nadejść, kiedy Hurkacz otrzyma już wyniki swoich badań.
Listen on Spreaker.