Już przed Wimbledonem Hurkacz zdobył się na wspaniały gest wsparcia dla Ukrainy. Postanowił wówczas, że za każdego zaserwowanego asa wpłaci 100 euro na pomoc medyczną dla pogrążonego wojną kraju. Niestety, występ w Londynie skończył się zdecydowanie przedwcześnie. Wrocławianin przyleciał do Wielkiej Brytanii jako jeden z faworytów po wspaniałym zwycięstwie w turnieju w Halle, ale poległ już w pierwszej rundzie. Alejandro Davidovich Fokina wyeliminował Polaka po pięciosetowej batalii, a na cel charytatywny wpłacił "jedynie" 2100 euro za 21 asów. Z pewnością liczył, że występ w Wimbledonie potrwa dłużej, zwłaszcza że w poprzedniej edycji doszedł aż do półfinału, ale w tym roku musiał obejść się smakiem. Nie stracił jednak chęci, by pomagać. Podczas trwającego US Open Series kontynuuje akcję wsparcia na rzecz Ukrainy.
Iga Świątek bez ogródek po sensacyjnej porażce. Zmagała się z wielkim problemem, szczere wyznanie
Była gwiazda tenisa rozbiera się za pieniądze!
Hurkacz podjął ważną decyzję. Chodzi o pieniądze, wesprze Ukrainę
Informacja ukazała się w mediach społecznościowych dziesiątego obecnie tenisisty świata w czwartek (11 sierpnia). Na cykl US Open Series składają się turnieje rangi ATP 1000 w Montrealu i Cincinnati, a także wielkoszlemowe zmagania w Nowym Jorku. Już za sam występ w trwającym turnieju w Kanadzie Hurkacz przekaże większą kwotę niż za Wimbledon. W dotychczasowych dwóch meczach zgromadził 39 asów (16 z Ruusuvuorim i 23 z Ramosem-Vinolasem), a przed nim hitowy ćwierćfinał z Kyrgiosem.
"W czasie cyklu US Open Series nadal przekazuję 100 euro za każdego asa zaserwowanego przeze mnie na pomoc medyczną dla Ukrainy organizowaną przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Chcę ich zebrać jak najwięcej aż do zakończenia US Open" - poinformował Hurkacz w social mediach. Z pewnością zyskał dzięki temu wielu kibiców z Ukrainy, którzy będą dopingować go - oby - aż do wielkiego finału US Open!