Iga Świątek w rozmowie z serwisem Forbes zdradziła kulisy biznesowej strony jej tenisowej kariery. – Po wygraniu po raz pierwszy Rolanda Garrosa musiałam w bardzo krótkim czasie dorosnąć i nauczyć się funkcjonować w sytuacji, w której mam nie tylko obowiązki sportowe, lecz także biznesowe – powiedziała Iga Świątek. – To dlatego stworzyłam zespół profesjonalistów sportowych i biznesowych, aby mieć wokół siebie ludzi, którym mogę zaufać – dodała. Głównym sponsorem Igi Świątek jest PZU, a pozostali to m.in. Rolex, Xiaomi, Tecnifibre i Acics. – Tenis jest podstawą wszystkiego. Strona biznesowa działa dobrze, gdy strona sportowa jest zrównoważona i stabilna. To jest nasze motto – wyjaśniła Iga Świątek, zdradzając, że mogłaby mieć więcej sponsorów i dzięki temu zarabiać na reklamach więcej pieniędzy. Jednak świadomie ogranicza liczbę kontraktów. – Nie muszę się spieszyć, żeby mieć jak najwięcej sponsorów. Robimy wszystko krok po kroku, na korcie i poza nim - podkreśla Polka.
Iga Świątek dba o to, żeby mieć odpowiednio dużo czasu na relaks i regenerację. W czasie wolnym pochłania kolejne książki. – Kiedy nie mam czasu na czytanie książek, wiem, że tracę równowagę między pracą a życiem prywatnym i muszę wrócić do podstaw. Czytanie jest zdecydowanie moją pasją. Lubię wiele różnych gatunków, od powieści po książki o tematyce biznesowej lub biografie – zdradza Iga Świątek. Ulubione miejsce na relaks i lekturę? – Bez względu na to, gdzie jestem, zawsze staram się odpocząć blisko natury – mówi liderka rankingu WTA.
Iga Świątek ZAROBKI Ile zarobiła Iga Świątek w całej karierze?
Ile Iga Świątek zarobiła w całej karierze? Można to sprawdzić na oficjalnej stronie WTA. Przed turniejem w Toronto zarobki Igi Świątek w całej karierze to ponad 11,4 mln dol. (ok. 51,5 mln złotych). Do tego dochodzą oczywiście wpływy ze wspomnianych reklamowych kontraktów, m.in. z PZU, Asics, Roleksem, Tecnifibre czy Xiaomi. Premie w tenisowych turniejach to oczywiście kwoty brutto. - Wszystkie premie, które zawodniczka dostaje, są w rzeczywistości pomniejszone o podatki. W Polsce na przykład ten podatek to 10 procent, ale w Stanach Zjednoczonych to już 30 proc, a we Francji trzeba zapłacić nawet 45 proc. podatku - zdradził niedawno w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Świątek, ojciec naszej tenisistki.