Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału Miami Open. Polak pokonał 7:6(3), 6:2 Lloyda Harrisa (nr 44) z RPA. Wrocławianin na Florydzie broni tytułu, więc ma dużo do stracenia. Presja jest ogromna, ale Polak na razie radzi sobie z nią znakomicie, potwierdzając wysoką formę. Hurkacz rok temu w Miami zachwycił tenisowy świat, ogrywając w finale swojego włoskiego przyjaciela Jannika Sinnera. - To był dla mnie wyjątkowy moment i przełom w karierze - wspomina ten sukces Polak.
Mecz Huberta Hurkacza z Lloydem Harrisem w pierwszym secie był wyrównany. Potem dominował już Polak, a jego rywal z RPA grał coraz słabiej. Narzekał też na ból pleców i korzystał z przerwy medycznej. Wreszcie Hurkacz przypieczętował wygraną. W czwartek jego rywalem będzie wielka gwiazda - Danił Miedwiediew. Rosjanin potrzebuje jeszcze jednego zwycięstwa na Florydzie, żeby wrócić na fotel lidera rankingu ATP. W 2021 roku Hurkacz i Miedwiediew grali ze sobą trzy razy. Polak pokonał Rosjanina na trawiastych kortach Wimbledonu (2:6, 7:6, 3:6, 6:3, 6:3), a Miedwiediew był górą na twardych kortach w Toronto (2:6, 7:6, 7:6) w ATP Finals w Turynie (6:7, 6:3, 6:4).
Iga Świątek - Petra Kvitova O której godzinie gra Iga Świątek Miami Jest PLAN GIER, fatalne wiadomości!
Hubert Hurkacz w Miami czuje się znakomicie. Spędza tam dużo czasu, trenując na Florydzie pod okiem Craiga Boyntona. Przyzwyczaił się dzięki temu do panujących na tym gorącym półwyspie warunków. Teraz w Miami towarzyszy mu jego młodsza siostra. Nika Hurkacz jest również utalentowaną tenisistką.