Hurkacz tłumaczy się z porażki z Fonsecą
Hubert Hurkacz tuż przed startem Rolanda Garrosa dotarł do finału turnieju ATP 250 w Genewie. Polak wygrał tam m.in. z Taylorem Fritzem, czyli aktualnym numerem „4” w rankingu ATP, a w finale był bliski ogrania Novaka Djokovicia – przy stanie 1:1 w setach prowadził z przełamaniem 4:3. Serb ostatecznie zdołał wyrównać, a później ograć Polaka w tie-breaku, ale nikt nie miał wątpliwości, że Hurkacz znajduje się w dobrej formie. Z kolei Fonseca nie radził sobie dobrze na mączce w ostatnim czasie – w Madrycie przegrał już w 2. rundzie, w challengerze w Estoril przegrał już w 1. rundzie z niżej notowanym de Jongiem i na tym samym etapie zakończył też turniej w Rzymie (gdzie Hurkacz dotarł do ćwierćfinału!). Kompletnie nic nie wskazywało na to, że Joao Fonseca rozprawi się z Polakiem w trzech setach, w tym m.in. 5-krotnie go przełamując.
Hubert Hurkacz poniósł bolesną porażkę w 1. rundzie Rolanda Garrosa. Joao Fonseca przyćmił Polaka
W rozmowie z Eurosportem Hubert Hurkacz przyznał oczywiście, że nie zagrał dobrze i pochwalił rywala, ale zwrócił też uwagę na inne warunki niż w Genewie. – Rywal zagrał bardzo dobry mecz. Brawa dla niego. Ja niestety nie zagrałem dobrego spotkania. Ciężkie są takie dni, ale to część sportu. Nie miałem swojego rytmu, więc to nie pomagało. Na pewno kilka rzeczy nałożyło się na porażkę. Nie mieliśmy czasu przygotować się do tego turnieju. Zagrałem dobry turniej w Genewie, ale tutaj panują zupełnie inne warunki – zaznaczył Polak.
Hubert Hurkacz o krok od sensacji! Novak Djoković wyrwał zwycięstwo w Genewie i świętuje setny tytuł
Stwierdził też, że nie miał za wiele czasu na odpoczynek. – Od dawna, od wielu miesięcy nie było czasu na regenerację. Robimy z zespołem szkoleniowym, co możemy. Fajnie, że mieliśmy okazję zagrać dużo meczów. Było to dla nas bardzo ważne i walczymy dalej – dodał Hurkacz. W rozmowie z PAP natomiast Hurkacz zauważył, że miał problemy z koncentracją w początkach setów. – Robiłem wszystko, co mogłem. Wierzyłem, że mogę zacząć grać lepiej, a wyszedłem na trzeciego seta i od razu popełniłem trzy proste błędy. Za łatwo uciekły początki setów. Nie ułatwiało to zadania – ocenił.
