
Spis treści
- Niespodziewany zwrot i wygrana Hurkacza w pierwszym secie
- Djoković wyrównuje po zaciętym tie-breaku
- Dramatyczna walka w decydującej partii i setny tytuł Serba
Spotkanie finałowe w Genewie od samego początku zapowiadało wielkie emocje. Hubert Hurkacz i Novak Djoković postawili na intensywną grę i mocne uderzenia, starając się zdominować wydarzenia na korcie. Obaj zawodnicy pewnie utrzymywali swoje podania, a w pierwszych czterech gemach kibice nie zobaczyli żadnej szansy na przełamanie.
Niespodziewany zwrot i wygrana Hurkacza w pierwszym secie
W piątym gemie to Polak znalazł się w opałach, broniąc dwóch break pointów przy stanie 15-40. Hurkacz popisał się jednak serią czterech wygranych piłek, w dużej mierze dzięki znakomitemu serwisowi. W kolejnych gemach serwujący wciąż dyktowali warunki, a od stanu 3:3 do 5:5 returnujący zdobyli łącznie zaledwie dwa punkty. Końcówka seta przyniosła jednak nieoczekiwany obrót spraw. Najpierw Hurkacz serwował przy równowadze, a następnie to niezwykle doświadczony Djoković zaczął popełniać błędy. Przy stanie 5:6 i własnym podaniu Serb posłał piłkę w siatkę, narzekał na stan kortu, a przy piłce setowej dla Polaka popełnił jedyny w meczu podwójny błąd serwisowy. Hurkacz wygrał pierwszą partię 7:5.
Hubert Hurkacz miał Novaka Djokovicia na widelcu, ale wypuścił zwycięstwo z rąk!
Djoković wyrównuje po zaciętym tie-breaku
Druga odsłona była jeszcze bardziej wyrównana, z większą liczbą gemów rozgrywanych na przewagi. Jedynego break pointa w tej części meczu miał Djoković już w gemie otwarcia, ale Hurkacz zdołał się obronić. Serb momentami okazywał frustrację, gestykulując i ironicznie komentując swoje nieudane zagrania. Ostatecznie jednak, bez żadnego przełamania, doszło do tie-breaka. W nim 24-krotny zwycięzca Wielkich Szlemów pokazał klasę. Djoković zagrał agresywniej, regularnie pojawiał się przy siatce i skutecznie wykorzystywał skróty oraz woleje, wygrywając 7:2 i doprowadzając do wyrównania w całym meczu.
Dramatyczna walka w decydującej partii i setny tytuł Serba
Trzeci set rozpoczął się idealnie dla Huberta Hurkacza, który już na starcie przełamał serwis Djokovicia, wykorzystując drugiego break pointa w meczu. Polak potwierdził przewagę, wygrywając swojego gema serwisowego do zera. Niestety, przy stanie 4:3 dla wrocławianina, serwujący Hurkacz dał się przełamać. Djoković doprowadził do stanu 15-40 i wykorzystał drugą szansę na odrobienie strat. Mimo zaprzepaszczonej okazji, Polak nie poddał się i do końca seta nie było już więcej przełamań. O losach tytułu ponownie musiał zadecydować tie-break.
W nim, niestety, Hurkacz nie zdołał zaprezentować swojego najlepszego tenisa, popełniając aż cztery błędy forhendowe. Djoković szybko zyskał przewagę i wypracował sobie cztery piłki meczowe, wykorzystując już pierwszą z nich. Tym samym Novak Djoković wygrał swój setny turniej ATP w karierze, pokonując Hurkacza po raz ósmy w ich ósmym bezpośrednim starciu.
ATP Genewa PREMIE: Ile zarobił Hubert Hurkacz? Oto nagrody pieniężne w Genewie