Iga Świątek była przerażona
Przerwa między sezonami w tenisie dobiegła końca. Iga Świątek już rano 30 grudnia zagra pierwszy oficjalny mecz w nowym sezonie. W ramach United Cup reprezentacja Polski zagra z Norwegią, a najlepsza polska tenisistka zmierzy się w singlu ze znacznie niżej notowaną Malene Helgo. Przed tym meczem wiceliderka rankingu WTA wzięła udział w konferencji prasowej i, jak można było się spodziewać, nie uniknęła pytań o ostatnie trudne tygodnie, w trakcie których świat tenisa żył jej aferą dopingową. Świątek przyznała, że na samym początku naprawdę mocno obawiała się o reakcję opinii publicznej, ale ta na szczęście pozytywnie ją zaskoczyła.
Iga Świątek poruszająco o aferze dopingowej. Tego bała się najbardziej! Przyznała to wprost
- Bałam się, że większość ludzi się ode mnie odwróci. Uważam, że reakcja była bardziej pozytywna, niż się spodziewałam. Większość ludzi rozumie sytuację i wie, że nie miałam wpływu na to, co się stało - powiedziała wprost tenisistka.
Mocna reakcja Świątek na możliwą interwencję ws. dłuższego zawieszenia
- Oczywiście były negatywne komentarze i tego nie dało się uniknąć. Nieważne, co się wydarzy w naszych życiach, to będzie nam towarzyszyć. Jesteśmy osobami publicznymi. Muszę to zaakceptować i, szczerze mówiąc, za bardzo mnie to nie interesuje - odniosła się do krytyków, których także nie brakuje, a należą do nich nawet niektórzy tenisiści i niektóre tenisistki. Oczekiwaliby oni surowszej kary dla Polki za wykrycie śladowej ilości niedozwolonej substancji w jednym z wielu przeprowadzonych testów antydopingowych, która znalazła się w jej organizmie za sprawą zanieczyszczonej melatoniny. Świątek przyjmuje ją od lat i wykazała, że nie jest winna stosowania dopingu, za co została ukarana jedynie symbolicznie.
Kiedy gra Iga Świątek United Cup 2025? O której godzinie mecz z Norwegią? Gdzie oglądać?
- Nie sądzę, żeby był jakiś powód. Nie grałam w trzech turniejach, byłam zawieszona przez długi czas i straciłam miejsce w rankingu. Wiem też, jak wygląda ta procedura i przedstawiłam wszelkie możliwe dowody. Szczerze mówiąc, nie ma zbyt wiele do zrobienia - oceniła szanse na interwencję WADA (Światowej Agencji Antydopingowej) w jej sprawie.