Na swój debiut w Australian Open, Iga Świątek musi jeszcze poczekać parę godzin. Nerwowe oczekiwania umilają jej jednak spotkania z innymi tenisistkami, które do nie dawna były jej idolkami, a od dziś będą przeciwniczkami na poważnych turniejach.
O jednym z tych spotkań opowiedziała w rozmowie z TVP Sport. 177. rakieta rankingu WTA została przedstawiona prawdziwej legendzie tego sportu, Venus Williams. - Nasza rozmowa zaczęła się od przedstawienia. Dyrektor turnieju powiedział, że wygrałam w tym roku juniorski Wimbledon, na co ona zareagowała w stylu: jeeeej, gratulacje! Mówię: dzięki! A Venus: to jest właśnie przyszłość tenisa. Tak się wtedy speszyłam... Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę o kolejnych turniejach, potem ona dyskutowała z dyrektorem turnieju, ale ja nawet nie słuchałam. Tak przeżywałam jej słowa.
Świątek przyznała też, że myślała o poproszeniu Venus o wspólne zdjęcie, ale stwierdziła, że weszła już na ten poziom, że zaraz będzie z nimi rywalizowała, a nie przeszkadzała im, prosząc o zdjęcia. Williams jest złotą medalistką Igrzysk Olimpijskich z Sydney z 2000 roku. Do tego aż siedem razy wygrywała wielkoszlemowe turnieje.
Rywalką Igi będzie Ana Bogdan, która jest numerem 82 w kobiecym rankingu. Jej największym sukcesem było wygranie jedenastu turniejów rangi ITF, a także awans do trzeciej rundy Australian Open rok temu.