Iga Świątek, jako liderka rankingu WTA, z pewnością musi bardziej uważać na to, co mówi. Zwrócone są na nią oczy całego tenisowego świata i wydaje się, że do tej pory Polka świetnie rozkłada akcenty. Nie szuka sensacji, ale też nie boi się jasno mówić o trudnych sprawach, które leżą jej na sercu. Tym bardziej ciekawe może być to, jak otwarcie skrytykowała poprzednie decyzje organizatorów turnieju WTA w Dubaju za wybór piłek.
Świątek cieszy się z wyboru piłek. Wcześniejszą decyzją wprost nazwała „głupią”
Nadchodzący turniej może być dla Igi bardzo ważny. Zwycięstwo w Dosze oczywiście cieszy, ale w tym roku to za triumf w Dubaju jest więcej punktów do rankingu WTA. Polka na pewno chciałaby też pokazać, że znów może dominować, czego pierwszy zwiastun mieliśmy właśnie w poprzedniej imprezie. Nic dziwnego więc, że tak żywo komentuje ona wybór piłek, który może być niezwykle istotny. W tym roku w Dubaju zawodniczki grać będą takimi samymi piłkami, jak na Australian Open. Poprzednio wybrano piłki, którymi gra się w US Open, co bardzo nie odpowiadało liderce rankingu.
– Tutaj grałyśmy piłkami z US Open, typ dla kobiet. Były naprawdę lekkie i latały jak szalone. Te z Australian Open są bardziej sprężyste. Są dynamiczne, ale nie latają bez kontroli. To właśnie czułam, gdy grałam tymi z US Open. To tylko moja opinia, ale jestem szczęśliwa, że w tym roku wreszcie mamy te same piłki, co na Australian Open, bo co roku musiałyśmy się dostosowywać i zmieniać piłki co tydzień, co było dla mnie dość głupie – powiedziała Iga Świątek na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Listen on Spreaker.