Iga Świątek jest już w 3. rundzie Australian Open po szalonym horrorze! Niesamowita Polka w trzecim secie przegrywała już 2:4 i 0-40, ale poderwała się do walki i pokonała Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4. Amerykanka grała jak w transie. Bombardowała potężnymi returnami Igę Świątek, która długimi momentami była kompletnie bezradna.
Iga Świątek komentuje mecz z Danielle Collins
- O mój Boże, nie wiem jak mi się udało to wygrać! Byłam już na lotnisku! – zażartowała Iga Świątek w czasie wywiadu na korcie. - To nie było łatwe. Kiedy poczułam, że nabrałam rozpędu, ona nagle zaczęła grać dwa razy szybciej i przez kilka gemów nie miałam pojęcia, jak na to zareagować. Ale wróciłam i pomyślałam, że jedyne, na czym mogę się skupić, to ja i moja gra. Przestałam przejmować się tym, jak ona zagra, po prostu skupiłam się na sobie - dodała Iga Świątek.
Iga Świątek w 3. rundzie Australian Open zagra z Czeszką Lindą Noskovą, która pokonała 6:3, 1:6, 6:4 Amerykankę McCartney Kessler. 18-latka to duży talent. Iga Świątek grała z Noskovą raz w turnieju WTA w Warszawie w minionym sezonie. Polka wygrała wtedy 6:1, 6:4. Iga Świątek będzie faworytką, a zwycięstwo wyszarpane w szalonym meczu z Danielle Collins powinno ją jeszcze bardziej podbudować. Liderka rankingu WTA wygrała już 18 meczów z rzędu.