Iga Świątek od początku roku zachwycała swoją dyspozycją, ostatnim triumfem Polki był turniej French Open. Później 21-latka nie mogła przełamać gorszej passy, gdzie odpadła w Wimbledonie w trzeciej rundzie z Alize Cornet, następnie na tym samym etapie w Warszawie. Raszynianka w Toronto, a także w Cincinnati już po drugim meczu musiała rozstać się z turniejem. Liderka światowego rankingu wróciła na dobre tory, podczas US Open i po sześciu spotkaniach, w tym horrorze w półfinałowym meczu z Aryną Sabalenką zameldowała się w finale US Open, gdzie spotka się z Ons Jabauer. Dla Polki będzie to szansa kolejny tytuł Wielkiego Szlema.
Nick Kyrgios zapłaci tysiące dolarów kary. Wszystko przez zachowanie po ćwierćfinale US Open
Polka przyznała się, co zrobiła w trakcie meczu! Fani doceniają szczerość liderki światowego rankingu
Świątek po meczu półfinałowym udzieliła wywiadu, w którym przyznała się co wpłynęło na jej lepszą grę w drugiej części spotkania. - Chodzi bardziej o to, co zrobiłam w łazience, musiałem iść na pewno, czułam się lżej - przyznała liderka światowego rankingu. Zdaniem portalu au.sports.yahoo.com, 21-latka się zawstydziła zaraz po tym, jak powiedziała, co miało wpływ lepszą dyspozycję podczas reszty spotkania. Okazało się, że szczerość Polki została doceniona przez fanów, którzy wypowiedzieli się na temat Raszynianki w mediach społecznościowych.
Zobacz także, w jakim hotelu zatrzymała się Świątek na czas turnieju US Open, w galerii poniżej: