Iga Świątek wygrała już 21 meczów z rzędu i jako pierwsza tenisistka od 2013 r. (Serena Williams) może się również pochwalić serią wygranych 28 setów. Polska liderka rankingu WTA o kolejne zwycięstwo powalczy dzisiaj w Ludmiłą Samsonową (nr 31), która na mączce spisuje się bardzo dobrze, w Stuttgarcie potwierdza wysoką formę. Iga Świątek przed nowym sezonem zmieniła trenera. Tomasz Wiktorowski zastąpił Piotra Sierzputowskiego i od razu zaczął wprowadzać kluczowe zmiany w tenisie podopiecznej. Iga Świątek gra teraz bardziej agresywnie, stara się przejmować inicjatywę, często też atakuje przy siatce. Tomasz Wiktorowski nie przyleciał jednak z Igą Świątek do Stuttgartu. Nie ma z nią również Darii Abramowicz, psychologa sportowego. Idze Świątek w Stuttgarcie towarzyszą jej ojciec Tomasz Świątek oraz Maciej Ryszczuk, trener od przygotowania fizycznego. Dlaczego? Iga Świątek zdradziła powody. O tym przeczytasz pod galerią zdjęć ze spotkania Igi Świątek z Agnieszką Radwańską w Radomiu.
Iga Świątek kupiła nowe mieszkanie! Jej ojciec zdradził nam szczegóły [WYWIAD TYLKO U NAS]
Iga Świątek i trener Tomasz Wiktorowski. Dlaczego nie ma go w Stuttgarcie?
Iga Świątek została zapytana dlaczego trener Tomasz Wiktorowski i psycholog Daria Abramowicz nie towarzyszą jej w Stuttgarcie. - Chciałam, żeby mój tata był ze mną na niektórych turniejach. Ma być na kilku turniejach w Europie. Mam wrażenie, że nie miałam za dużo okazji, żeby z nim podróżować, bo w czasie epidemii koronawirusa podróżowałam tylko z moim zespołem w związku z restrykcjami - powiedziała Iga Świątek cytowana przez serwis WTA Insider. - W 2019 roku kiedy nasz budżet był mniejszy, rozsądniej z moje strony było podróżować tylko z trenerami. Teraz mogę zabierać ze sobą również moją rodzinę. To naprawdę fajne, bo czuję, że nic już nie jest w stanie mnie rozproszyć tak łatwo jak jeszcze kilka lat temu - dodała Iga Świątek.
Iga Świątek spotkała syna Agnieszki Radwańskiej! Co oni tam wyprawiali, mamy ZDJĘCIA!
Iga Świątek podróżowała ze swoim ojcem Tomaszem Świątkiem jako juniorka, ale oboje mówili potem, że tenisistce utrudniało to nieco koncentrację. Teraz jednak liderka rankingu WTA nie ma z tym problemu i postanowiła znów zabierać na zawody tatę. - Jestem szczęśliwa, że tata może oglądać moje mecze i mam nadzieję, że będę dalej grała tak dobrze jak w poprzednich turniejach. Chciał już polecieć do Miami, ale jednak go tam nie było, więc potem mu powiedziałam: "Widzisz? Powinieneś tam być!". Ale odparł: "Tak, ale czy na pewno byś tam wygrała, gdybym był z tobą?" - dodała ze śmiechem Iga, która dzisiaj zagra z Ludmiłą Samsonową w półfinale turnieju WTA w Stuttgarcie.