Iga Świątek szczerze o kulisach rezygnacji z gry w Madrycie! Mówi o wielkim smutku

i

Autor: Sebastian Wielechowski Iga Świątek szczerze o kulisach rezygnacji z gry w Madrycie! Mówi o wielkim smutku

Iga Świątek zdradziła kulisy rezygnacji z gry w Madrycie! Mówi o wielkim smutku

2022-04-27 14:31

Iga Świątek wycofała się z gry w turnieju WTA w Madrycie, a jako oficjalny powód wskazała ból ramienia. "Po bardzo intensywnym czasie i wygraniu 4 turniejów z rzędu przyszedł czas, aby zregenerować moje ramię, które dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami, Niestety, potrzebuję przerwy od ciągłego grania" - napisała do fanów Iga Świątek, która w trakcie konferencji prasowej rozwinęła temat, wyjaśniając bardziej szczegółowo powody swojej decyzji. Czy Iga Świątek jest faktycznie kontuzjowana? Czy jest to jednak bardziej dmuchanie na zimne, a potrzebująca bardzo odpoczynku Polka podjęła po prostu rozsądną decyzję w najlepszym momencie? Tak powody wycofania się z gry w Madrycie wyjaśniła Iga Świątek w czasie spotkania z mediami.

Iga Świątek pojawiła się w Madrycie, a we wtorek zwiedziła nawet słynny Santiago Bernabeu. Jednak następnego dnia po konsultacji z członkami zespołu postanowiła wycofać się z rywalizacji. Oficjalnym powodem jest ból ramienia. "Po bardzo intensywnym czasie i wygraniu 4 turniejów z rzędu przyszedł czas, aby zregenerować moje ramię, które dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami, Niestety, potrzebuję przerwy od ciągłego grania" - napisała do fanów Iga Świątek, która w tym sezonie rozegrała już 35 meczów, co jak na ten etap sezon jest liczbą ogromną. "Moje ciało potrzebuje regeneracji. Po odpoczynku i zadbaniu o ramię będę przygotowywała się za granicą do turnieju w Rzymie i do Rolanda Garrosa. Do zobaczenia niebawem" - dodała Iga Świątek. Polka rozwinęła temat w czasie spotkania z przedstawicielami mediów. Tak wyjaśniła powody swojej decyzji. Odpowiedziała też na inne pytania.

O powodach rezygnacji z gry w Madrycie

Myślę, że to najmądrzejsza decyzja na przyszłość. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie miałem zbyt wiele czasu na fizyczną regenerację, ponieważ po każdym turnieju miałem tylko dwa dni wolnego na odpoczynek, a potem wszystko wracało do normy i musiałam pracować nas dostosowaniem się do nowych warunków każdego turnieju. Nie pomogło mi to, że w Doha gra się przy bardzo dużej wilgotności podczas nocnych sesji, w Indian Wells był jetlag (problemy ze zmianą czasu, red.) i bardzo suche powietrze, w Miami znowu było bardzo wilgotno, a w Stuttgarcie trzeba się było przyzwyczaić do gry na korcie ziemnym, który też jest specyficzny. Po przemyśleniu wszystkiego uznaliśmy, że jest to dla mnie najlepszy czas na odpoczynek i przygotowanie się do Rzymu i Rolanda Garrosa. Czuję dyskomfort w niektórych partiach ciała, ale to nic poważnego i myślę, że bez problemu uda nam się to naprawić.

Iga Świątek zdradziła, dlaczego trener Tomasz Wiktorowski nie był z nią w Stuttgarcie! Chodzi o jej ojca Tomasza Świątka!

O tym co będzie robić w najbliższych dniach?

Raczej nie wrócę do domu. Chciałabym trochę zobaczyć Europę i pozostać w dynamice touru. Postaramy się znaleźć odpowiednie miejsce do treningu, myślę, że w Hiszpanii lub we Włoszech, może zostaniemy tutaj. W Rzymie zagram na pewno. To nasz plan i nie sądzę, żeby to się zmieniło. Celem jest przygotowanie się do gry w Rzymie i osiągnięcie szczytowej formy w Roland Garros.

O smutku po podjęciu tej decyzji

To bardzo smutne, to była bardzo trudna decyzja. Czułam, że mogę zagrać tutaj bardzo dobrze w tym roku. W zeszłym roku wszystko było dla mnie bardzo chaotyczne, ponieważ nie mogłam dostosować swojego tenisa do specyficznych warunków gry na wysokości (korty są ok. 600 m. n.p.m), ale myślę, że teraz byłoby inaczej, ponieważ cennym doświadczeniem był dla mnie zeszłoroczny występ w Guadalajarze. Chciałam udowodnić sobie, że umiem grać dobrze na dużej wysokości, że umiem dobrze sobie radzić, ale myślę, że w przyszłym roku uda mi się to zrobić.

O zmianach po awansie na pierwsze miejsce

W tej chwili czuję satysfakcję z gry w tenisa. Czuję, że mogę grać swój najlepszy tenis. Wiem, jak to jest przegrywać i nie być zadowolonym ze swojego tenisa, a teraz myślę, że gram tak, jak zawsze chciałam grać, tak jak na treningach. To wspaniałe. Poza tym nic się nie zmieniło. Mam te same cele, pracujemy w ten sam sposób, a mój zespół traktuje mnie tak samo. Mam tych samych przyjaciół, jak wtedy gdy nie byłam nawet w pierwszej setce rankingu WTA (śmiech). Ito mi się podoba, ponieważ mam bardzo solidną podstawę.

O tym czy ma coś do poprawy w grze

Oczywiście, że wciąż mam wiele do poprawy. To byłby zły znak, gdybym poczuła, że nie muszę już nic poprawiać. Mam tylko 20 lat, a tenis to taki sport, w którym jest tak wiele uderzeń, tak wiele sposobów grania, zawsze jest coś do poprawienia. Nie martwcie się, zawsze będę miała, nad czym pracować (śmiech).

O byciu regularną

Bycie regularną jest najtrudniejszą rzeczą w tenisie. Sezon jest bardzo długi i rywalizujesz tydzień po tygodniu. Jeśli przegrasz, czujesz, że twoi rywale bardzo się poprawili. Musisz być czujny każdego tygodnia. W zeszłym sezonie moim celem było bycie regularną i myślę, że to coś, co mi się udało osiągnąć: dotarłam do wielu ćwierćfinałów lub półfinałów, doszłam do czwartej rundy w każdym Szlemie i czuję, że w tym roku też mogę być tak regularna, ale na jeszcze wyższym poziomie. To wciąż mój cel. Jest trudno, ale w tenisie trzeba być najlepszym.

Iga Świątek została zapytana, czy ma chłopaka! Polka zaskoczyła odpowiedzią!

Ojciec Igi Świątek o sukcesie córki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze