To wydarzenie bez precedensu, że dwie nasze tenisistki zagrają w półfinale w tej randzie turnieju (WTA 250). Jako pierwsza swój mecz rozgrywała Fręch, a jej rywalką była rozstawiona z „3”, Ukrainka Anhelina Kalinina. Po przegraniu pierwszego seta do dwóch, w następnych tenisistka z Łodzi zupełnie odwróciła losy pojedynku i wygrała ostatecznie 2:6, 6:0, 6:1. - Nie spodziewałam się, że drugi i trzeci set potoczą się w ten sposób. To mój pierwszy półfinał i jestem z tego powodu bardzo dumna. Przeszłam przez trudne momenty w trakcie sezonu i teraz osiągnęłam sukces – powiedziała Fręch po meczu.
Trochę podobny scenariusz miał pojedynek Magdy Linette z Bułgarką Wiktorią Tomową. Poznanianka przegrała pierwszą partię 4:6, a w dwóch następnych zdominowała rywalkę i zwycięsko zakończyła cały mecz 4:6, 6:3, 6:2. Polki czekają na swoje półfinałowe rywalki. Linette zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Czeszki Lidii Noskovej (rozstawiana z nr 1) z Niemką Ellą Seidel. Natomiast Fręch zagra z Czeszką z Laurą Samson. Półfinały z udziałem naszych tenisistek odbędą się jutro, a wciąż możliwy jest finał z udziałem obu Polek.
Listen on Spreaker.