Hubert Hurkacz

i

Autor: AP Photo Hubert Hurkacz

Kompromitacja na Wimbledonie. Hubert Hurkacz musiał wykazać się ogromną czujnością, by go nie skrzywdzono

2022-06-27 13:34

Hubert Hurkacz rozpoczyna walkę w tegorocznym Wimbledonie od meczu z Davidovichem Fokiną i już na początku spotkania doszło do kilku niezbyt korzystnych z punktu widzenia sytuacji. Okazuje się, że Hubert Hurkacz dużo lepiej widział kilka sytuacji, niż sędziowie. Musiał aż kilkukrotnie korzystać z challenge’u, aby nie stracić punktu!

Pierwszy dzień Wimbledonu zaczął się od… deszczu! O 12:00 polskiego czasu rozpoczęły się pierwsze spotkania, w których udział wzięli m.in. Maja Chwalińska i Hubert Hurkacz. Niestety, żadne ze spotkań nie zostało dokończone, przynajmniej w normalnym czasie, bowiem w rywalizacji przeszkodził deszcze. Mecz Mai Chwalińskiej został przerwany prze stanie 6:0 i 40:30 w pierwszym gemie drugiego seta dla Polki, która gra z Kateriną Siniakovą. Rywalizacja Huberta Hurkacza z Davidovichem Fokiną była bardziej wyrównana, bowiem spotkanie zawieszono przy stanie 3:3 w gemach w pierwszym secie. Co ciekawe, w tak krótkim czasie doszło do kilku błędów ze strony sędziów!

Radwańska rozpaliła zmysły. Zrzuciła ubrania i wskoczyła w skąpy strój kąpielowy, gorące zdjęcie z wakacji

Hurkacz ma lepszy wzrok od sędziego na Wimbledonie? Challenge za challengem

Hubert Hurkacz musiał napracować się nie tylko jako zawodnik, ale też można powiedzieć, że jako… sędzia! Aż trzykrotnie polski zawodnik zwracał się do sędziego głównego o challenge, czyli wideoweryfikację decyzji podjętej przez sędziego liniowego. Za każdym razem, gdy Hurkacz decydował się na to, piłka wywołana przez liniowego jako autowa okazywała się dobra! Tym samym, dzięki swojej czujności, Hubert nie dał się skrzywdzić przez niefrasobliwych sędziów.

Dziennikarze "Super Expressu" o Wimbledonie
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze