Jeszcze dzień przed finałem turnieju deblowego nie było wiadomo, czy telewizja Eurosport, która dysponuje prawami do Australian Open, pokaże finał turnieju deblowego mężczyzn. Transmisja nie była planowana, bo kolidowała z zawodami Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, a turniej deblowy - delikatnie mówiąc - nie wzbudza za dużego zainteresowania wśród widzów.
Przeczytaj: Kamil Grosicki o krok od Stade Rennes
Wszystko zmieniło się, gdy do finału awansował Łukasz Kubot. Polski tenisista i jego szwedzki partner Robert Lindstedt zmierzą się z Erikiem Butoracem (USA) i Ravenem Klaasenem (RPA).
Na szczęście władzom polskiego Eurosportu udało się przeforsować zmiany w telewizyjnej ramówce (o wszystkim decyduje centrala w Paryżu). Mecz finałowy debla pokaże kanał Eurosport 2. Spotkanie zgodnie z tradycją zostanie rozegrane po finale turnieju singlowego pań (Chinka Li kontra Słowaczka Cibulkova). To starcie rozpocznie się o godz. 9.30 czasu polskiego. Potem oczywiście ceremonia dekoracji, a po niej na kort wyjdą Kubot i pozostała trójka bohaterów tego tenisowego spektaklu.
Finał deblistów powinien się zatem rozpocząć ok. godz. 11.30-12.00 czasu polskiego.Pół roku po pięknej przygodzie na Wimbledonie (awans do 1/4 finału singla, w nim porażka z Janowiczem) 31-letni Kubot stoi zatem przed kolejną szansą na wspaniały sukces. Stawką jest miejsce w historii tenisa oraz 1,4 mln złotych (do podziału dla zwycięzców).
- Dla mnie to nowe doświadczenie. Już się cieszymy na ten mecz - mówił Łukasz wysłannikowi Eurosportu.