Magda Linette zrobiła sobie urodzinowy PREZENT w Tajlandii

Zaraz po sukcesie tenisowej reprezentacji Polski w Pucharze Federacji (wygrany turniej i awans do baraży) Magda Linette od razu wsiadła w samolot i poleciała do Tajlandii. Poznanianka jest już w Hua Hin, gdzie w środę rozpoczęła walkę w turnieju rangi WTA Thailand Open. Jej rywalką w I rundzie była Ukrainka Kateryna Bondarenko. Za Magdą Linette daleka podróż do Tajlandii, więc jej forma była dużą niewiadomą. Polka miała mało czasu na odpoczynek, regenerację i oswojenie się ze zmianą czasu. Ukrainka Bondarenko zajmuje dopiero 495. pozycję, ale wcześniej była nawet w Top-30, a niska pozycja wynika m.in. z tego, że doświadczona 33-latka wróciła do cyklu po urodzeniu już drugiego dziecka. Teraz stara się odbudować swoją karierę.

Faworytką była Magda Linette, która lubi grać w azjatyckich turniejach. Spotkanie Polki z Ukrainką rozgrywane było jednak w ekstremalnie trudnych warunkach. Bardzo silny wiatr płatał figle tenisistkom i w grze było dużo przypadku i błędów wynikających z nagłych ruchów powietrza. Dużo lepiej radziła sobie Linette, umiejętnie zmuszając rywalkę do pomyłek i kontrolując przebieg spotkania. Kolejną rywalką tenisistki z Poznania będzie Chinka Shuai Peng (nr 61 WTA). Rozgrywany w Hua Hin turniej Thailand Open to impreza rangi WTA International czyli jedna z mniejszych w cyklu.

Magda Linette (Polska) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:2, 6:2