Pokaz siły Magdaleny Fręch. Azarenka odprawiona!
27-letnia Fręch, rozstawiona w Rzymie z numerem 26., w pierwszej rundzie miała "wolny los". Osiem lat starsza Azarenka, notowana na 54. miejscu w światowym rankingu, w swoim pierwszym spotkaniu w stolicy Włoch pokonała Kolumbijkę Camilę Osorio 6:2, 6:3. Piątkowy mecz nie rozpoczął się dobrze dla wyżej notowanej tenisistki, już w pierwszym gemie została przełamana. Stratę odrobiła chwilę później, chociaż wykorzystała dopiero trzeciego break-pointa. W kolejnych gemach między zawodniczkami wywiązała się wyrównana, zacięta walka, żadna z nich długo nie miała szansy na przełamanie.
Przy stanie 4:4 break-pointa zanotowała Białorusinka, jednak Fręch, która w całej pierwszej partii grała na wysokim poziomie i popisywała się efektownymi zagraniami, obroniła się i utrzymała podanie. W ostatnim gemie Azarenka miała piłkę na doprowadzenie do tie-breaka, posłała jednak kilka piłek w aut i to Polka, wykorzystując drugą piłkę setową, zwyciężyła 7:5.
Druga odsłona miała podobny początek do pierwszej, pierwsze przełamanie zanotowała niżej notowana tenisistka, ale już w kolejnym gemie Polka doprowadziła do wyrównania. Dwa kolejne gemy również padły łupem zawodniczek returnujących, dopiero łodzianka jako pierwsza utrzymała podanie. Chwilę później dołożyła kolejne przełamanie oraz kolejny dobry gem serwisowy, co pozwoliło jej prowadzić już 5:2. Wtedy jednak lepszy moment zanotowała Białorusinka, która wygrała gema przy swoim serwisie, po czym przełamała rywalkę, chociaż ta miała piłkę meczową. Łodzianka lepiej wytrzymała to spotkanie fizycznie i to była jej główna przewaga w końcówce, którą zdołała rozstrzygnąć na swoją korzyść. Azarenka przy swoim podaniu prowadziła 30:0, ale od tego momentu wyżej notowana tenisistka wrzuciła wyższy bieg, wygrała cztery kolejne akcje i przypieczętowała awans do trzeciej rundy, zwyciężając 6:4.
Iga Świątek szykuje się do kolejnego meczu w Rzymie, a tu takie wyznanie nowego papieża!
Mecz trwał dwie godziny i siedem minut. Było to drugie spotkanie Fręch z Azarenką. Pierwsze, w pierwszej rundzie w Dausze w zeszłym roku, wygrała Białorusinka 6:3, 3:6, 6:3. Łodzianka o awans do 1/8 finału zagra z Zheng, która w drugiej rundzie wyeliminowała Serbkę Olgę Danilovic 6:1, 6:4. Tenisistki z Polski i Chin zmierzą się po raz trzeci, obie zanotowały dotychczas po jednym zwycięstwie.
