Mats Wilander: Janowicz wkrótce odpali. Nie martwcie się o niego

2014-08-21 22:13

- Agnieszka Radwańska jest jak drapieżnik, który zwabia swoje ofiary w pułapki - mówi Mats Wilander. Były lider rankingu ATP specjalnie dla serwisu Gwizdek24.pl ocenił szanse tenisowych gwiazd przed rozpoczynającym się 25 sierpnia US Open. Szwed uważa, że Polka może wreszcie podbić Nowy Jork. Jego faworytką jest jednak Serena Williams.

Gwizdek24.pl: - US Open to jedyny Wielki Szlem, w którym Radwańskiej nie udało się dojść nawet do 1/4 finału. Dlaczego tak kiepsko jej idzie w Nowym Jorku?
Mats Wilander: - Często się na tym zastanawiam i... sam tego nie potrafię do końca zrozumieć. Twarda nawierzchnia w Nowym Jorku powinna jej przecież odpowiadać, bo żadna tenisistka nie porusza się i nie kryje kortu tak dobrze jak ona. Myślę, że po prostu US Open to trudny turniej dla zawodników, którzy opierają grę na sprycie i finezji. Agnieszka jest jak drapieżnik, który zwabia ofiary w zastawione pułapki, ale żeby jej się to udawało, potrzebuje pełnej uwagi przeciwniczki. A na US Open mnóstwo rzeczy odwraca uwagę - hałaśliwi kibice, wiatr, samoloty latające co chwilę nad głową, sprzedawcy hamburgerów... Poza tym Nowy Jork to miasto które wysysa z ciebie energię. Zgiełk na Manhattanie, korki w których codziennie stoisz, tłumy. Być może Aga ma z tym problemy.

Agnieszka Radwańska zrobiła splash [WIDEO]

- Ostatnio wygrała turniej w Montrealu. Może ten triumf przekuć w sukces na US Open?
- To zawsze dobry znak jeśli wygrywasz wielki turniej, w którym nie brakuje najmocniejszych rywalek. Ten triumf da jej dużo pewności siebie. Mam tylko nadzieję, że Aga nie nałoży na siebie teraz dodatkowej presji, bo to ostatnia rzecz, której potrzebuje. Musi każdego dnia wychodzić na kort, powtarzając sobie: "Będę agresywna, dam z siebie wszystko i choćby nie wiem co, nie przegram". Na kortach trawiastych rywalki nienawidzą z nią grać, bo jest dla nich za sprytna i za dobra technicznie. Ale na kortach w Nowym Jorku każda z nich wyjdzie na kort z nastawieniem: "Gram z Radwańską i jestem od niej silniejsza fizycznie. Jak będę uderzać mocno i trafiać, uda mi się ją zdominować". Tak właśnie gra się na US Open. Tam najlepiej jest po prostu wyjść na kort, walić piłkę z całej siły i mieć w nosie to, kto stoi po drugiej stronie siatki.

- Czy ktoś może zagrozić broniącej tytułu Serenie Williams?
- Wszystko zależeć będzie od Sereny. Jeżeli zagra na swoim normalnym poziomie, nikt jej nie zagrozi. Myślę, że po raz 18. wygra Wielkiego Szlema i znów pokaże, że jest najlepszą zawodniczką w historii. Motywacji jej nie zabraknie.

- Faworyta męskiego turnieju chyba trudniej wskazać....
- To prawda. Myślę, że Roger Federer jest w tej chwili najlepszym tenisistą na świecie. Przy dobrym losowaniu powinien wreszcie wygrać upragnionego 18. Szlema w karierze. Uda mu się, ale pod warunkiem, że nie straci za dużo sił, grając długie mecze, zwłaszcza w drugim tygodniu turnieju. Zza pleców faworytów może wyskoczyć jakiś "czarny koń". Być może Grigor Dimitrow albo Milos Raonić, a może Jo-Wilfried Tsonga. Novak Djoković po ślubie nie gra za dobrze, a Rafael Nadal nie gra wcale (wycofał się z powodu kontuzji, red.). Andy Murray też nie jest w najlepszej formie. To dobra okazja dla tenisistów z drugiego szeregu.

- Takich jak Jerzy Janowicz? Rok temu był 14. w rankingu i szykował się do skoku na pierwszą "10". Potem jednak przyszły kontuzje i seria słabych wyników. Odrodzi się?
- Oczywiście, że tak! Przecież dopiero co ograł Dimitrowa w Cincinnati (6:4, 3:6, 6:3, red.), więc widać, że jego forma idzie w górę. Bułgar jest teraz postrzegany jako największy talent wśród młodych tenisistów, awansował do Top-10. Takie zwycięstwo to dla Janowicza świetny rezultat, wyraźny znak, że gracze z czołówki są cały czas w jego zasięgu. Choć widać, że daleki jest od stabilnej wysokiej formy.

Janowicz i Sousa awanturowali się na korcie

- Co musi zrobić, żeby ją odbudować?
- Musi przede wszystkim wymyślić lepsze sposoby na rozgrywanie najważniejszych wymian, bo mam wrażenie, że z tym ma problemy. Musi też poprawić przygotowanie taktyczne do meczów. Ale to przyjdzie wraz z doświadczeniem. To wciąż młody gracz. Ma za sobą ciężki rok, ale dajmy mu trochę więcej czasu - kolejny sezon albo nawet dwa. Dopiero potem, jeśli Jerzy wciąż nie odpali, będzie odpowiedni moment na to, żeby się o niego martwić.

MATS WILANDER
Urodzony: 22 sierpnia 1964 roku
Narodowość: Szwecja
Sukcesy: 7 wygranych Wielkich Szlemów, lider rankingu ATP w 1988 roku
Obecnie pracuje jako ekspert Eurosportu i gospodarz programu "Gem, set i Mats".

Nie przegap
US Open od 25 sierpnia na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie 2
Magazyn "Gem, set i Mats" codziennie o godz. 21:00 i 1:00 w nocy

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze