Mats Wilander

i

Autor: Eastnews Mats Wilander

Mats Wilander: Kto kocha tenis musi kochać Agnieszkę Radwańska

2012-10-27 4:00

Legendarny Mats Wilander (48 l.), siedmiokrotny zwycięzca wielkoszlemowych turniejów, przyjechał do Stambułu jako ekspert Eurosportu. Zamiast jednak pracować... siedzi na trybunach. - Złapałem straszne przeziębienie, jeszcze w USA. Trzyma mnie już

2 tygodnie - wyjaśnia chrapliwym głosem.

Widać (i słychać), że przeziębienie straszliwie męczy Szweda, ale na hasło "Agnieszka Radwańska" godzi się na rozmowę. Jest bowiem - jak wyjaśnia - wielkim fanem tenisa Isi.

- Lubię tenis kombinacyjny, finezyjny. Dlatego tak mi imponuje Radwańska - mówi Mats Wilander.

- U mężczyzn podobnie gra Murray. Większość tenisistek gra podobnie, bazując na potężnych uderzeniach z głębi kortu. A Agnieszka gra inaczej, niekonwencjonalnie, z polotem, wyobraźnią. Nigdy nie wiadomo, co wymyśli, czym zaskoczy rywalkę. Dlatego tak się jej tenis podoba. Jeśli ktoś kocha tenis, musi podobać mu się to, co robi na korcie Radwańska.

- Ale tu w Stambule jej finezja przegrała z wielką siłą Szarapowej.

- Tak, ten ich mecz przejdzie do legendy. Radwańska miała w nim pecha. Gdy się gra z najlepszymi tenisistkami świata, trzeba mieć trochę szczęścia. Polka tego meczu nie przegrała, to Szarapowa wyrwała jej zwycięstwo, w samej końcówce, walcząc z olbrzymią determinacją. Dla Radwańskiej ten kort był zdecydowanie za wolny, to cud, że walczyła z Szarapową tak długo.

- Czy według pana Radwańska robi postępy?

- Zdecydowanie tak. Widać, że popracowała przez ten rok nad wszystkimi elementami. Każdy mecz w jej wykonaniu to rodzaj sztuki, artyzmu.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze