To kolejna po klęsce Carlosa Alcaraza wielka sensacja w turnieju mężczyzn US Open. Teraz los Hiszpana podzielił Novak Djoković, czyli drugi finalista turnieju olimpijskiego w Paryżu (Serb pokonał w nim Hiszpana 7:6, 7:6). Alexei Popyrin zajmuje 28. miejsce w rankingu i po świetnej grze wykorzystał niemoc tenisisty z Belgradu. W tym roku Djoković i Popyrin spotkali się już po raz trzeci. Oba poprzednie spotkania - w Australian Open i Wimbledonie - były bardzo zacięte, ale zakończyły się zwycięstwami Serba. Teraz Australijczyk pokonał gwiazdora, zamykając mu drogę do obrony tytułu mistrza US Open i już 25. wielkoszlemowego triumfu w karierze.
- Do trzech razy sztuka - powiedział Alex Popyrin po sensacyjnym zwycięstwie. Stoczyliśmy bitwy w Australian Open i Wimbledonie. Miałem swoje szanse w tych meczach, ale ich nie wykorzystałem. Ten mecz był trochę inny. Potrafiłem wykorzystać swoje szanse, kiedy je miałem. I zagrałem w dobry tenis. To niewiarygodne, bo byłem w trzeciej rundzie około 15 razy w swojej karierze, ale nie udało mi się przejść do czwartej rundy. Możliwość zrobienia tego przeciwko najlepszemu w historii jest niewiarygodna. To wspaniałe uczucie, a ciężka praca się opłaciła - dodał Australijczyk.
Włożyłem dużo energii w zdobycie złota i przyjechałem do Nowego Jorku, nie czując się świeżo. Po prostu czułem, że brakuje mi sił i to było widać.
Novak Djoković
Novak Djoković odpadł z US Open! Gorzkie słowa Serba
Novak Djoković nie ukrywał, że wpływ na jego formę miało zmęczenie związane z występem w igrzyskach olimpijskich. - Oczywiście, że to miało wpływ. Włożyłem dużo energii w zdobycie złota i przyjechałem do Nowego Jorku, nie czując się świeżo. Starałem się jak mogłem, nie miałem żadnych problemów fizycznych. Po prostu czułem, że brakuje mi sił i to było widać. Od pierwszego meczu po prostu nie odnalazłem się na tym korcie. Życie toczy się dalej. Postaram się na nowo skalibrować i patrzeć w przyszłość - stwierdził Djoković, który w tym sezonie nie wygrał żadnego turnieju wielkoszlemowego.