Hubert Hurkacz i trener Craig Boynton współpracę rozpoczęli w marcu 2019 r., a polski tenisista pod opieką Amerykanina najpierw awansował do top-50 rankingu ATP, a potem zadomowił się w ścisłej światowej czołówce (obecnie nr 7). Problemem były za to wyniki w turniejach wielkoszlemowych, w których wrocławianin - poza jednym półfinałem Wimbledonu - zawodził. Po kolejnej porażce Hurkacza w 2. rundzie US Open, tym razem 6:7, 1:6, 5:7 z Jordanem Thompsonem, trener Boynton poinformował o zakończeniu współpracy z Polakiem.
"Jaką wyjątkową podróżą były te ostatnie 5 lat. Doświadczyliśmy tak wielu niewiarygodnych wzlotów i tak wiele razem rozwinęliśmy, jednak czasami dobre rzeczy muszą się skończyć. Hubi i ja wspólnie zgodziliśmy się pójść własnymi drogami. Jestem bardzo wdzięczny za nasz wspólny czas. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział w moim życiu i możliwości, które nadejdą" - napisał Craig Boynton na Instagramie.
To była niesamowita podróż i jestem dumny z tego, co udało nam się wspólnie osiągnąć. Jego zaangażowanie i wsparcie wiele dla mnie znaczyły.
Hubert Hurkacz
O komentarz poprosiliśmy też Huberta Hurkacza poprzez jego zespół. Jest już wypowiedź naszego tenisisty. „Nasza współpraca z Craigiem Boyntonem dobiegła końca. To była niesamowita podróż i jestem dumny z tego, co udało nam się wspólnie osiągnąć. Jego zaangażowanie i wsparcie wiele dla mnie znaczyły. Cieszę się, że mogliśmy razem pracować, bo zrobiliśmy duże postępy. Teraz przyszedł czas na nowe możliwości. Życzę Craigowi wszystkiego najlepszego na jego dalszej drodze” - stwierdził Hubert Hurkacz.