- Jego mama Zosia uprawiała tenis (z domu Maliszewska, medalistka mistrzostw Polski, red). Była zawodniczką, a potem wpadła na pomysł, żebym razem z nią uprawiał ten sport amatorsko - opowiadał "Super Expressowi" Krzysztof Hurkacz, ojciec Hubiego. - Zabieraliśmy małego Huberta, a on nam... przeszkadzał. Wpadał na kort i chciał, żeby się nim interesować a nie tenisem. I takie były jego początki na korcie. Jak był mały, to uprawiał kilka dyscyplin sportu, miał dużo talentów i możliwości. Grał w koszykówkę, ćwiczył też akrobatykę sportową. Równolegle trenował też tenis, pewnie ze względu na rodzinne tradycje. I w końcu postanowił na nim się skupić.
Cichy, skromny, bardzo grzeczny... Polak wyróżnia się charakterem wśród tenisowych gwiazd. - Jako dziecko też był grzecznym, ale równocześnie był bardzo aktywny. Rozpierała go energia - wspominał Krzysztof Hurkacz.
Hubert Hurkacz znany jest z bardzo profesjonalnego podejścia do sportu. Jest na specjalnej wegańskiej diecie, dba o każdy najdrobniejszy szczegół. - To jest chyba cecha, której nabrał z wiekiem. Jest bardzo skupiony na tym co robi i coraz bardziej świadomy czego potrzebuje, żeby się stale rozwijać. Stając się dorosłym mężczyzną, nabrał cech, których wcześniej w nim nie dostrzegaliśmy. To człowiek mocno wyważony, skupiony na wyznaczonych celach - opisywał syna ojciec naszego tenisisty.
Talent Huberta już eksplodował, a w tenisa gra też jego 14-letnia siostra Nika. I podobno potencjałem nie ustępuje bratu.