Isia miała zacząć zmagania dzień po ceremonii otwarcia (28 lipca).
- Osobiście pójdę do biura organizatorów, by to załatwić. Mam nadzieję, że nie będzie problemu, gdyż wolałabym zagrać 29 lipca - wyjaśnia Radwańska.
W Londynie Agnieszka wystąpi w turniejach singlowym i deblowym, z siostrą Ulą (22 l.). - Nie wiem, czy będzie czas na wspólne treningi. Grałyśmy jednak razem wiele razy i nawet gdybyśmy na kort wyszły po kilkuletniej przerwie, to i tak będziemy się rozumiały. Teraz trenuję w Krakowie, a kilka dni przed igrzyskami lecę do Londynu, by poćwiczyć na trawie - mówi Radwańska, która tylko na początku będzie mieszkać w wiosce olimpijskiej.
- Potem przeniosę się do domu, który wynajmujemy niedaleko Wimbledonu, bo dwugodzinna podróż z wioski na kort to za długo - dodaje Isia, dla której igrzyska w Londynie mają być bardziej udane niż te w Pekinie. Wtedy odpadła w II rundzie. - Teraz zrobię wszystko, by zdobyć złoto - zapowiada Radwańska.
Czym jest klątwa chorążego?
Radwańska jest pierwszą kobietą, która poniesie polską flagę na letnich igrzyskach. Ofiarą klątwy padło czterech ostatnich sportowców, których spotkało to wyróżnienie: Rafał Szukała (pływanie, Atlanta 1996), Andrzej Wroński (zapasy, Sydney 2000), Bartosz Kizierowski (pływanie, Ateny 2004) i Marek Twardowski (kajakarstwo, Pekin 2008). Żaden z nich nie zdobył medalu.