Laver Arena

i

Autor: screen/youtube.com/australianopen

Porażająca relacja

Polski dziennikarz przeżył szok na Australian Open. Mowa o wielkim smrodzie, tego nie mógł się spodziewać

2023-01-30 7:19

Ostatnia edycja Australian Open polskim kibicom kojarzyć będzie się głównie z sukcesami Magdy Linette i Jana Zielińskiego. Inną stronę turnieju przedstawił dziennikarz "Kanału Sportowego", który przyznał, że jedzenie obecne na australijskich obiektach było ajadalne i śmierdziało. Takiej relacji z prestiżowego turnieju nie mogliśmy się spodziewać.

Australian Open się zakończyło i mimo, ze ani Hubert Hurkacz, ani Iga Świątek nie dotarli do finałowych faz imprezy,  to dobra postawa Magdy Linette i Jana Zielińskiego będzie przed dłuższy czas wspominana przez polskich kibiców. Niestety, tak dobry jak polscy teniniści nie był katering obecny na obiektach imprezy, o czym poinformował dziennikarz "Kanału Sportowego", Kamil Gapiński. 

Koszmarny katering na Australian Open? Polski dziennikarz wyznał prawdę

Jak powiedział Gapiński, dla niego turniej w Australii będzie w dużej mierze kojarzył się ze śmierdzącym jedzeniem, które obecne było na arenach.

-  Powiem wam, że jak wchodzę na Laver Arenę, to już nie mogę tego wdychać. Tylko cap. Ten turniej będzie mi się kojarzyć z jedną rzeczą, czyli takim śmierdzącym fried chickenem, który oni cały czas jedzą - przyznał dziennikarz, dodając, że w trakcie Australian Open zjadł najgorszego hot-doga w swoim życiu.

-  Tutaj nie ma zdrowych przekąsek. Masz do wyboru tylko kurczak barbecue albo raz coś mnie podkusiło na hot-doga. Okazało się, że oni tu nie znają musztardy i ketchupu. Zjadłem najgorszego hot-doga w życiu - sucha bułka, okropna parówka. Po prostu dramat korespondenta - opowieał dziennikarz "Kanału Sportowego".

LINETTE odpadła z Australian Open. Czy to będzie przełom w jej karierze?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze