Nie lubi ciemności, woli spać przy zapalonym świetle i grającym telewizorze. Boi się burzy i psów - zdradza mama Rafy - Ana Maria.
Powstaje zatem pytanie, jak taki lękliwy facet może być na korcie nieustraszonym wojownikiem, wygrać 10 wielkoszlemowych turniejów, zdobyć olimpijskie złoto i przez 102 tygodnie być numerem 1 w światowym tenisie?
- Wychodząc na kort, zawsze jestem przygotowany na krwawą wojnę. Gdy gram, nie pozwalam sobie nigdy na uśmiech. Im lepiej zdusisz w sobie ludzkie uczucia, tym szybciej wygrasz - wyjaśnia Rafa.