Rafael Nadal po przegranym meczu z Alexandrem Zverevem nie szukał wymówek i nie starał się tłumaczyć swojej kiepskiej gry problemami zdrowotnymi. - Nie czułem bólu i to nie kontuzja była powodem porażki. Grałem słabo i jestem rozczarowany, a teraz muszę znaleźć sposób, żeby za dwa dni zaprezentować się dużo lepiej - powiedział Nadal, który w środę w drugim spotkaniu w fazie grupowej zmierzy się z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem.
Pod koniec konferencji prasowej znany włoski dziennikarz Ubaldo Scanagatta zapytał Nadala o jego życie osobiste. Hiszpan znany jest z tego, że bardzo chroni swoją prywatność. Teraz też zdenerwował się, gdy usłyszał pytanie, czy zawarcie związku małżeńskiego wpłynęło na jego formę i koncentrację (blisko miesiąc temu Nadal poślubił Marię Xiscę Perello).
- Naprawdę mnie o to pytasz? To pytanie na poważnie czy jakiś żart? To na poważnie? - zapytał poirytowany Hiszpan.
- To na poważnie - odparł dziennikarz.
- OK. Jestem zaskoczony. To dla mnie duże zaskoczenie, że zadajesz mi takie pytanie po tym, jak byłem w związku z tą samą dziewczyną przez 15 lat i miałem bardzo stabilne, normalne życie. Dla mnie nie ma znaczenia czy zakładasz na palec obrączkę czy nie. Jestem normalnym człowiekiem. Może dla ciebie ślub był problemem. Przez ile lat jesteś ze swoją...?
- Żoną? Przez 30 lat - odpowiedział dziennikarz.
- A wcześniej? Krótko? No właśnie, może nie byłeś przekonany... I to dlatego. OK - zaśmiał się Nadal, a potem wyraźnie zdenerwowany dodał: - OK, teraz pytania po hiszpańsku, bo to jakieś bzdury. Dziękuję bardzo.
Poniżej WIDEO z konferencji prasowej Nadala po meczu ze Zeverevem. Nerwowy moment pod koniec nagrania.