W tym meczu nie chodziło już o wynik, chociaż wszyscy dawali z siebie wszystko. Roger Federer podczas turnieju Laver Cup zakończył zawodową karierę. Szwajcarski tenisista nie wybiegł ostatni raz na kort do rywalizacji indywidualnej. Stan zdrowia pozwolił mu zagrać jedynie debel – i to nie z byle kim, bo w duecie z Rafą Nadalem. Amerykańska para Sock – Tiafoe nie planowała ułatwiać gry Szwajcarowi i Hiszpanowi. Przybysze zza Oceanu pokonali rywali 4:6, 7:6(2), 11:9. Wszystkie oczy zwrócone były jednak na Federera.
Laver Cup: Ostatni mecz Federera. Zalał się łzami
Roger Federer razem z trzema tenisistami dawał na korcie prawdziwe show. Mecz trwał ponad dwie godziny i zakończył się w nocy czasu polskiego. Kibice, tenisiści, bliscy, fani przed telewizorami… Nikt nie ukrywał ogromnego poruszenia. Zakończyła się wielka era światowego tenisa. Federer po ostatnim meczu nie ukrywał jednak, że jest szczęśliwy z obrotu spraw.
Hubert Hurkacz w półfinale turnieju ATP w Metz! Polak idzie jak burza, walczy o obronę tytułu
- To był wspaniały dzień, powiedziałem chłopakom, że jestem szczęśliwy, a nie smutny. Cieszyłem się tym wszystkim, bo to był ostatni raz. Stresowałem się przed wyjściem na kort. Cieszę się, że tego doświadczyłem. Oczywiście będę w przyszłości grał w tenisa, ale nie w Wielkim Szlemie czy tourze – mówił Federer na korcie.
Laver Cup: Incydent podczas pożegnania Federera
Niestety, pożegnanie Rogera Federera zostało zaburzone kilka spotkań wcześniej. Gdy na korcie biegali inni zawodnicy, uroczystościom przeszkodził jeden z aktywistów. Mężczyzna protestował przeciwko rynkowi prywatnych odrzutowców, które zanieczyszczają klimat i przyspieszają jego zmiany.
Aktywista wylał na siebie ciecz, która okazała się łatwopalna. Jego ręka stanęła w płomieniach, a tragedii zapobiegli ochroniarze, którzy szybko mu pomogli. To były dantejskie sceny w Londynie, które mogły przyćmić pożegnanie Federera.
Mężczyzna podpalił się podczas Laver Cup! Przerażające sceny na środku kortu, mrozi krew w żyłach
Roger Federer zakończył karierę. Ostatni pokonał go Polak
41-letni Federer osiem razy triumfował w Wimbledonie (2003-07, 2009, 2012, 2017), sześć w Australian Open (2004, 2006-07, 2010, 2017-18), pięć w US Open (2004-08) i raz we French Open (2009).
Jako ostatni w singlowej karierze pokonał go… Polak! Ta sztuka udała się Hubertowi Hurkaczowi. Zapewne, gdy pokonywał swojego idola nie zdawał sobie sprawy z tego, w jaki sposób zapisze się na kartach historii. Tenisista z Wrocławia wygrał z nim w walce o ćwierćfinał Wimbledonu 2021.