- Byłem przeziębiony. Im dłużej trwał mecz, tym większe miałem kłopoty - tłumaczył się po meczu Szwajcar.
Dla 22. w rankingu Francuza zwycięstwo nad numerem jeden na świecie to największy sukces w karierze. - To dla mnie niesamowity dzień i wspaniałe zwycięstwo - cieszył się. - W ciągu wielu lat zawodowej kariery nie miałem wielu szans, by pokonać lidera rankingu. Jeśli masz szczęście, taka okazja trafia się dwa, trzy razy w życiu.
Simon swoją szansę wykorzystał, co poza dumą przyniosło mu także 26 tysięcy dolarów.