W pierwszym secie Agnieszka Radwańska prowadziła 4:2 i 40-30, ale wtedy Serena Williams zaczęła grać na kosmicznie wysokim poziomie i wygrała 7 gemów z rzędu. W drugiej partii Polka odrobiła straty od stanu 0:3. Pod koniec seta przełamała rywalkę, prowadziła 6:5 i miała serwis. Jednak nie zdołała wykorzystać szansy na doprowadzenie do trzeciej partii.
- Tym razem byłam bliżej zwycięstwa niż poprzednio. Powinnam wykorzystać swoje szanse - mówiła po spotkaniu Agnieszka.
Agnieszka Radwańska: Wszyscy ostatnio ciągle zadają mi to pytanie
Zadowolona z awansu Williams bardzo chwaliła polską rywalkę.
- Myślę, że to był naprawdę dobry mecz i dla mnie bardzo dobrze, że taki rozegrałam. Aga nigdy się nie poddaje i uważam, że to jest powód, dlaczego tak dobrze sobie ostatnio radzi - powiedziała Serena. - W drugim secie prowadziłam już wysoko, ale wróciła do gry i była zdeterminowana bardziej niż zwykle. Dlatego cieszę się, że udało mi się tak dobrze przeciwko niej zagrać. Mogłabym rozegrać jeszcze trzeciego seta, ale uznałam, że to jest ten moment, w którym muszę dać z siebie 1000 procent. To właśnie próbowałam robić - dodała Williams, która wcześniej skomentowała awans Radwańskiej na 2. miejsce w rankingu (od poniedziałku). - Aga na ten awans z pewnością zasłużyła. Już wcześniej myślałam sobie, że powinna być wyżej, bo ostatnio była bardzo regularna - powiedziała.
Rywalką Williams w finale turnieju WTA w Indian Wells będzie Białorusinka Wiktoria Azarenka. Radwańska leci już do Miami, gdzie po weekendzie rozpocznie się kolejny duży turniej.
Radwańska zarobiła w Indian Wells FORTUNĘ! Duża premia za awans do półfinału. Sprawdź!